Olympus i szefowie uznają winę

Trzej byli szefowie japońskiego producenta sprzętu optycznego i endoskopów przyznali się do winy – ukrywania w księgowaniu strat 1,7 mld dolarów w jednym z największych skandali w Japonii

Publikacja: 25.09.2012 15:06

Olympus i szefowie uznają winę

Foto: Bloomberg

Prokuratura zarzuciła b.szefowi rady dyrektorów Tsuyoshi Kikukawa, b.wiceprezesowi Hisashi Mori i b.audytorowi Hideo Yamada sztuczne zawyżanie wartości netto Olympusa w bilansach przez pięć lat do marca 2011 r., z naruszeniem ustawy o instrumentach finansowych i o giełdzie.

T.Kikukawa przeprosił w sądzie rejonowym w Tokio i oświadczył pierwszego dnia procesu, że  jako szef bierz na siebie pełną odpowiedzialność za przestępstwo, które wyszło na  jaw, gdy jego miejsce zajął Brytyjczyk Michael Woodford.

- Szczerze przepraszam za wszystkie kłopoty, jakie sprawiłem, za zawód wobec naszych partnerów w biznesie, udziałowców i społeczeństwa – dodał. Przyznał się do zarzutu  fałszowania sprawozdań finansowych w latach 2007-11 poprzez zawyżanie wartości netto Olympusa.

Do winy przyznali się też dwaj inni oskarżeni i sama firma.

Ekipa śledcza w postępowaniu zleconym przez Olympusa  uznała tę trójkę za głównych winowajców oszustwa polegającego na ukrywaniu strat poniesionych w końcu lat 80.  i w latach 90. na ryzykownych inwestycjach.

Skandal został ujawniony w październiku przez M.Woodforda, pierwszego cudzoziemca, który stanął  na czele Olympusa. Brytyjczyka nagle zwolniono ze stanowiska, bo wrócił na nie Kikukawa, a sama firma wyparła się początkowo wszelkich zarzutów.

Prokuratura ustaliła, że Olympus zaczął stosować skomplikowane mechanizmy księgowe dla ukrycia strat, a członkowie kierownictwa zatwierdzali to. Kikukawa, Mori i Yamada weszli w zmowę z doradcami spoza firmy, aby ukrywać straty poprzez kupowanie zagranicznych firm i zawyżanie honorariów za doradztwo.

Firma została ukarana grzywną 2,4 mln dolarów przez urząd nadzoru finansowego FSA. Władze nakazały jej odprowadzić 5 mld jenów zaległych podatków i kar za cały proceder.

Kierownictwo Olympusa przyznało się ostatecznie do machlojek, usunięto szefów uwikłanych w skandal. Firma zgodziła się zapłacić Woodfordowi 10 mln funtów (15,6 mln dolarów) za niesłuszne zwolnienie go ze stanowiska. Brytyjczyk starał się je odzyskać, ale sprzeciwili się temu główni udziałowcy Olympusa.

Obecnie nowe kierownictwo rozmawia z Sony o współpracy, bo producent elektroniki chce rozwijać segment sprzętu lekarskiego i oferuje zastrzyk kapitałowy 642 mln dolarów. Chce jednak mieć miejsce w radzie Olympusa.

Prokuratura zarzuciła b.szefowi rady dyrektorów Tsuyoshi Kikukawa, b.wiceprezesowi Hisashi Mori i b.audytorowi Hideo Yamada sztuczne zawyżanie wartości netto Olympusa w bilansach przez pięć lat do marca 2011 r., z naruszeniem ustawy o instrumentach finansowych i o giełdzie.

T.Kikukawa przeprosił w sądzie rejonowym w Tokio i oświadczył pierwszego dnia procesu, że  jako szef bierz na siebie pełną odpowiedzialność za przestępstwo, które wyszło na  jaw, gdy jego miejsce zajął Brytyjczyk Michael Woodford.

Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto
Biznes
„Fundusz Putina" zarzucił UE łamanie prawa. Przegrał w sądzie
Biznes
Wiadomo już w jaką firmę Warren Buffett zainwestował miliardy dolarów
Biznes
Ozempic pomoże także w profilaktyce zawałów serca? Zachęcające wyniki