W rządzie nasila się spór w sprawie wprowadzenia nowych regulacji dotyczących poszukiwań i wydobycia ropy i gazu, w tym ze skał łupkowych. – Należy zapewnić inwestorom stabilne i bezpieczne warunki. Myślę, że wielu ważnych inwestorów ma wielkie obawy dotyczące powstania tzw. Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. Boją się, że NOKE będzie paraliżować ich bieżącą aktywność biznesową – mówi „Rz" Jacek Rostowski, wicepremier i minister finansów.
To zapewne pierwsza wypowiedź, w której jeden resort oficjalnie krytykuje działania drugiego w obszarze łupków. W tym wypadku chodzi o Ministerstwo Środowiska, które odpowiada za przygotowanie projektu zmian do prawa geologicznego i górniczego. Zawiera ono m.in. właśnie propozycję powołania państwowej firmy NOKE, która ma mieć udziały w części koncesji.
Spór w rządzie
Z informacji „Rz" wynika, że nie tylko Rostowski, ale i przedstawiciele innych ministerstw krytykują rozwiązania proponowane przez resort środowiska. Uważają, że minister środowiska Marcin Korolec, a zwłaszcza Piotr Woźniak, wiceminister i główny geolog kraju, przynajmniej częściowo przyczynili się do wycofania się z Polski trzech północnoamerykańskich koncernów zajmujących się poszukiwaniami gazu z łupków. Chodzi o ExxonMobil, Talisman Energy i Marathon Oil.
Znamienna jest tu zwłaszcza środowa wypowiedź premiera Donalda Tuska, który skrytykował Korolca za to , że nie zapewnia inwestorom bezpieczeństwa prowadzenia poszukiwań gazu z łupków. Zagroził też jego dymisją.
Gdyby do tego doszło stanowisko w resorcie, zapewne straciłby również Woźniak.Osoby zbliżone do rządu mówią, że mógłby wtedy objąć funkcję prezesa PGNiG. Sam zainteresowany nie chce komentować tych opinii. Z wcześniejszych informacji wynika, że rada nadzorcza PGNiG chce wybrać nowego prezesa jeszcze w maju.