Reklama

Nadciągają młode marki

Na rynku luksusu coraz lepiej radzą sobie nowi gracze – nie tylko dzięki niższym cenom, ale również ciekawym projektom. Ich sprzedaż rośnie dużo szybciej niż Louisa Vuittona czy Gucciego.

Publikacja: 15.03.2014 07:55

Nadciągają młode marki

Foto: Bloomberg

– Produkty Louis Vuitton są ekstremalnie drogie – rzucił w wywiadzie dla jednej z amerykańskich stacji radiowych Kanye West. Opinia opływającego w luksusy rapera wywołała duże poruszenie. Pikanterii dodaje fakt, że współpracował on z marką Louis Vuitton – jej efektem były trampki za ok. ?1 tys. dol. za parę.

– Ciągle jest masa ludzi płacących fortunę za towary tylko dlatego, że są to marki: Hermes, Dior czy Chanel. Jednak powoli widać zmiany w nastawieniu zwłaszcza młodszych konsumentów – mówił Bloombergowi Rahul Sharma, dyrektor zarządzający firmy doradczej Neev Capital.

Rynek luksusowy zawsze jest podawany za przykład sektora odpornego na kryzysy – popyt rośnie nawet w trudniejszych czasach. Dlaczego? Konsumenci zmuszeni do rezygnacji z nowych samochodów czy mieszkań poprawiają sobie nastrój namiastkami: ci bogaci – akcesoriami po kilka tysięcy dolarów, klasa średnia – kosmetykami znanych marek.

Ale na rynku luksusu widać już powolne zmiany. Przez ostatnie lata motorem rozwoju były głównie rynki azjatyckie z Chinami i Japonią na czele. Produkty Louis Vuitton, Prady czy Diora były tam nawet o 40–50 proc. droższe niż w Europie, gdzie też nie należały do najtańszych.

Konsumenci dalej chcą kupować piękne i ekskluzywne towary, ale niekoniecznie płacić kilka czy kilkanaście tysięcy dolarów za torbę lub parę butów. Widać to szczególnie w Chinach, gdzie rząd próbuje nawet decyzjami administracyjnymi ograniczyć popyt, zwłaszcza na europejskie marki ekskluzywne. Obowiązuje zakaz ich reklamowania, a urzędnicy mają nie epatować otoczenia np. drogimi zegarkami, których eksport do Chin po raz pierwszy od lat spada.

Reklama
Reklama

Zmiany widać również po wynikach luksusowych potentatów. Gucci w IV kw. 2013 r. zwiększył sprzedaż jedynie o 0,2 proc. (tzw. sprzedaż porównywalną – bez salonów uruchomionych w ciągu ostatniego roku). Analitycy przyzwyczajeni do niezbyt porywających wyników tej marki spodziewali się niemal 1-proc. wzrostu. Poczuli się rozczarowani.

Zawodzi też potentat, grupa LVMH, właściciel marek: Louis Vuitton, Fendi czy Givenchy. W 2013 r. jej obroty wzrosły tylko o 4 proc. A w sektorze odzieży i akcesoriów skórzanych spadły o 0,4 proc, zaś biżuterii i zegarków – o 2 proc.

Młoda gwardia na tym tle wygląda zdecydowanie lepiej. Znana z linii toreb marka Kate Spade planuje do 2016 r. zwiększyć sprzedaż do 2 mld dol. – Chcemy być marką pokroju Ralpha Laurena – mówi prezes Craig Leavitt. Obecnie za największą część obrotów odpowiadają USA, ale firma planuje szeroką ekspansję także dzięki dystrybucji w internecie. W ostatnim kwartale 2013 r. w Chinach jej sprzedaż wzrosła o 28 proc. Konkurencyjny Coach, sprzedający torby z reguły w cenie do 400 dol., zwiększył sprzedaż o 10 proc.

W ostatnim roku najmocniej rosnie pozycja amerykańskiej marki Michale Kors – jej twórca i główny udziałowiec został miliarderem. W III kw. bieżącego roku finansowego  (roczne wyniki spółka poda w kwietniu) obroty wzrosły o 59 proc., do 1 mld dol., zysk operacyjny zaś o 61,6 proc., do 619,5 mln dol.

Młode marki szturmem zdobywające rynek to reprezentanci tzw. luksusu dostępnego – w Polsce przykładem jest La Mania, stworzona przez Joannę Przetakiewicz. Charakteryzują je świetne materiały, ciekawe wzornictwo, ale ceny są znacznie niższe od potentatów branży.

—Piotr Mazurkiewicz

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama