Termin na zaskarżenie dyrektywy tytoniowej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – która wprowadza m.in. zakaz produkcji i sprzedaży popularnych u nas papierosów mentolowych – mija 23 lipca. Ostateczną decyzję, czy nasza skarga trafi do Luksemburga, podejmie rząd. Tymczasem jeszcze wczoraj nie było wiadomo, kiedy sprawa trafi na posiedzenie Rady Ministrów.
Biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) poinformowało „Rz", że do 4 lipca założenia skargi mają trafić do Komitetu ds. Europejskich. To on wyda rekomendację dla rządu w tej sprawie. Jednocześnie, jak zapewniono nas w MSZ, „projekt skargi jest w trakcie przygotowywania".
Inicjatorem zaskarżenia dyrektywy tytoniowej jest Ministerstwo Gospodarki. Swój krok tłumaczy m.in. niewłaściwym wykorzystaniem przez Komisję Europejską podstawy prawnej wynikającej z art. 114 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
– Wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że Unia Europejska, wprowadzając zmiany w dyrektywie, przekracza granice przyznanych jej uprawnień – mówi Magdalena Włodarczyk z Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.
Podczas wczorajszej debaty w BCC poświęconej walce z szarą strefą wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz przyznał, że szkic skargi jest praktycznie gotowy. Ale jego resort jest w ostrym sporze z Ministerstwem Zdrowia.