Reklama

Kłopoty McDonald's w Rosji

Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała, że wykryła dużą ilość antybiotyków w daniach sprzedawanych w sieci McDonald's.

Publikacja: 30.07.2014 13:57

Kłopoty McDonald's w Rosji

Foto: Bloomberg

Antybiotyki miały znajdować się w serze, który do sieci dostarcza niemiecka firma Schreiber. Rossielchoznadzor przeprowadza teraz szczegółowe kontrole u wszystkich dostawców McDonald'sa w Rosji. Procedury kontrolne mogą potrwać dwa, trzy tygodnie - informuje rzecznik Rossielchoznadzor.

Według rzeczniczki rosyjskiej sieci McDonald's prawie 20 procent sera dodawanego do kanapek pochodzi spoza Rosji - z niemieckiej firmy Schreiber. Poza tym czeska firma dostarcza do sieci serowe nuggetsy. Ponad 80 procent sera dostarcza rosyjska filia Hochlandu.

Kilka tygodni temu rosyjskie władze fitosanitarne wykryły w dwóch restauracjach sieci w Nowgorodzie nieprawidłowości w oznaczaniu zawartości tłuszczu, białka i węglowodanów w poszczególnych daniach. Do tego stwierdziła dużą ilość bakterii w niektórych produktach. Rossielchoznadzor postanowił więc szczegółowo skontrolować bary. Nałożył na kilku pracowników kary w wysokości po 70 tys. rubli. Kontrolerzy nie wykluczyli też, że obie placówki mogą zostać zamknięte, na co najmniej 90 dni.

Amerykański McDonald's w Rosji ma 430 restauracji, w których zatrudnionych jest ponad 35 tys. osób – trzy czwarte z nich to studenci. Pierwszy bar powstał w Moskwie, na placu Puszkina. Uroczyste otwarcie miało miejsce 31 stycznia 1990 roku.

Kiedy w kwietniu tego roku koncern poinformował, że zawiesza działalność na Krymie - po rosyjskiej interwencji - lider nacjonalistycznej, prokremlowskiej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski zaproponował, by w całej Rosji zamknąć lokale McDonald'sa.

Reklama
Reklama

- Zamknęli na Krymie, dobrze by było, żeby i u nas zamknęli - powiedział Żyrinowski. - W całym kraju zamkniemy, żeby śladu nie zostało, a potem zajmiemy się pepsi-colą - dodał.

Zdaniem portalu gazeta.ru ostatnie kłopoty sieci nie są związane z antybiotykami i bakteriami, ale sankcjami gospodarczymi, jakie Unia Europejska i Stany Zjednoczone nałożyły ostatnio na Rosję.

Jednak zamkniecie takich amerykańskich sieci jak McDonald's, Burger King, Pizza Hut czy KFC w Rosji może się odbić także na rosyjskich przedsiębiorstwach. Większość produktów spożywczych dostarczanych do sieci jest, bowiem rosyjskiego pochodzenia, a wiele rosyjskich firm jest mocno uzależnionych od dostaw do nich. Dla wielu dostawców może to oznaczać widmo bankructwa – ostrzega gazeta.ru. Z siecią McDonald's współpracuje 130 rosyjskich dostawców, którzy zatrudniają w sumie ponad 100 tys. ludzi.

Antybiotyki miały znajdować się w serze, który do sieci dostarcza niemiecka firma Schreiber. Rossielchoznadzor przeprowadza teraz szczegółowe kontrole u wszystkich dostawców McDonald'sa w Rosji. Procedury kontrolne mogą potrwać dwa, trzy tygodnie - informuje rzecznik Rossielchoznadzor.

Według rzeczniczki rosyjskiej sieci McDonald's prawie 20 procent sera dodawanego do kanapek pochodzi spoza Rosji - z niemieckiej firmy Schreiber. Poza tym czeska firma dostarcza do sieci serowe nuggetsy. Ponad 80 procent sera dostarcza rosyjska filia Hochlandu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Biznes
Tesla z zyskiem mniejszym o 23 procent. Musk ostrzega przed „trudnym” okresem
Biznes
Ciepłownie odegrają ważną rolę w transformacji
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Biznes
Prawnik dzieci Solorza o odwołaniach w Cyfrowym Polsacie: były podstawy
Reklama
Reklama