Grupa Azoty alarmuje, że rośnie import do Polski nawozów wieloskładnikowych, głównie z Rosji. Polska, podobnie jak cała Europa Środkowa, rozwija się i jest bardzo atrakcyjnym rejonem dla producentów nawozów. – Spodziewamy się, że import nawozów wieloskładnikowych nadal będzie rósł, bo konkurencja właśnie tutaj szuka swojego miejsca – mówi Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty.
W ubiegłym roku Komisja Europejska przedłużyła na kolejne pięć lat cła antydumpingowe na rosyjską saletrę amonową. Producenci nawozów z UE wskazywali, że Rosja pobiera różne ceny gazu od odbiorców krajowych i zagranicznych. Gaz jest głównym surowcem do produkcji nawozów azotowych, dlatego unijni wytwórcy nie mieli szans z konkurencją ze Wschodu.