Fiat Chrysler szuka partnera

Wyższe koszty związane z pozyskiwaniem najnowocześniejszych technologii, wymogi ochrony środowiska oraz zbliżająca się data,kiedy na drogi zostaną dopuszczone auta autonomiczne- to powody dla których konsolidacja na rynku motoryzacyjnym jest nieunikniona.

Publikacja: 30.05.2015 15:54

Sergio Marchionne, prezes Fiata Chryslera (FCA)

Sergio Marchionne, prezes Fiata Chryslera (FCA)

Foto: Bloomberg

Chodzi tutaj o ogromne kwoty. Branża motoryzacyjna wydała w roku ubiegłym na badania i rozwój 122 mld dolarów.

—Do roku 2018 na rynku dojdzie do wielkiej fuzji - uważa prezes Fiata Chryslera (FCA), Sergio Marchionne. Według Ernst&Young dzisiaj 70 proc. zarządzających koncernami motoryzacyjnymi uważa, że do takiego przejęcia dojdzie znacznie szybciej, bo już w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Udane i nieudane  fuzje i przejęcia już były. Daimler przejął Chryslera, potem się go pozbył. General Motors kupił udziały w Fiacie i ich się pozbył dopłacając 2 mld dolarów. Ford połączył się z Mazdą, by  także się rozstać. Jak na razie w pełni udane są „małżeństwa" Renaulta z Nissanem oraz Fiata i Chryslera.

Jednakże  Sergio Marchionne, szef Fiat Chrysler Automobiles uważa, że takich związków powinno być więcej. Nie udało mu się podejście do GM. Prasa informowała o tym, że wysłał do prezes amerykańskiego koncernu, Mary Barra maila z propozycją spotkania w tej sprawie. Przewodniczący rady nadzorczej GM, Dan Ammann potwierdził, że taki mail dotarł do zarządu, a odpowiedź na propozycję spotkania w tej sprawie była negatywna. Z kolei Sergio Marchionne twierdzi, że wysyła tyle maili,że już nie pamięta kiedy i do kogo pisał. Pytany czy rzeczywiście napisał do Mary Barra w sprawie fuzji, zapewnia, że komunikując  się w takich sprawach maili raczej się nie wysyła, tylko załatwia się problem osobiście.

Fiat ,już  po rozstaniu z GM , chciał kupić Opla - w 2009 roku, ale GM mimo że w poważnych kłopotach, wtedy zrezygnował z tej transakcji.

W każdym razie prezes Opla, Karl Thomas Neumann całkowicie wykluczył jakąkolwiek współpracę, czy powiązania kapitałowe z Fiatem tłumacząc, że zbyt kosztowne byłoby zamykanie fabryk w Europie. I Fiat i Opel zamknęły  już fabryki. Opel w Anwerpii i teraz - kolejną w niemieckim Bochum, a Fiat w sycylijskim mieście Termini Imerese. —Koszty redukcji znacznie przewyższają korzyści z oszczędności w  badaniach i rozwoju - uważa Neumann.  Zdaniem Marchionne oszczędności z takiej fuzji sięgnęłyby 4,5 mld euro rocznie.  Analitycy uważają, że koszty zamknięcia fabryk mogłyby sięgnąć nawet 14,5 mld euro.

Neumann przyznał jednak, że Marchionne ma rację, bo akurat wydatki na innowacje, które są bardzo wysokie,  w tej chwili każdy producent ponosi oddzielnie.Chodziło mu zwłaszcza o opracowanie oszczędnych silników i napędów hybrydowych. A akurat Opel już współpracuje   w tej dziedzinie i z samym General Motors i z Peugeotem.  Za czasów Neumanna  współpraca z GM znacznie się zacieśniła, a jego zdaniem polityka poprzednich prezesów Opla, którzy szukali partnerów przede wszystkim w Europie, była poważnym błędem. — W tej chwili poważnie analizujemy, czy nasza współpraca z Peugeotem ma rzeczywiście sens- powiedział Neumann. Nie wiadomo  także , czy europejska marka GM wejdzie do konsorcjum z Mercedesem, Audi i BMW które chce przejąć od Nokii część zajmującą się opracowywaniem map. — Ale nie jest tak, że na świecie istnieje tylko jedno źródło takich informacji - dodał.

Zdaniem Neumanna jednak w światowej motoryzacji, i to jeszcze  przed 2018 roku, na kiedy to swoją emeryturę wyznaczył Marchionne, dojdzie do fuzji i przejęć, a jego poprzednicy na stanowisku prezesa Opla  popełnili potężny błąd nie współpracując blisko z firmą matką i na przykład nie korzystali ze wspólnych platform, co znacznie obniżyłoby koszty przygotowania nowych modeli.

Analitycy są dość sceptyczni jednak co do perspektyw Fiata, jako atrakcyjnego partnera. Włoska część FCA nadal nie jest w stanie wypłacać dywidendy, jest zadłużona i ma zbyt dużą bazę produkcyjną w drogich do produkcji Włoszech. Zadłużenie Fiata sięga 11,5 mld euro, podczas gdy PSA i Renault nie mają długu wcale.

Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Biznes
Finansowanie obronności z UE (na razie) niewypałem
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem