Wiceszef Google’a: AI wzmacnia ludzką pomysłowość

Myślę, że społeczeństwo nie jest jeszcze w pełni gotowe na sztuczną inteligencję. To jeden z obszarów, na który musimy zwrócić uwagę, dostosowywać się i już uczyć kolejne pokolenie – mówi Yossi Matias, wiceprezydent Google’a i szef Google Research.

Publikacja: 05.06.2025 05:09

Wiceszef Google’a: AI wzmacnia ludzką pomysłowość

Foto: mat. pras.

Google wprowadza sztuczną inteligencję do swoich produktów i usług z wyszukiwarką na czele. Czy to znaczy, że AI niedługo będzie dosłownie wszędzie?

Moje korzenie sięgają Bell Laboratories (amerykańska instytucja badawcza, w której wynaleziono m.in. tranzystor – red.), gdzie byłem naukowcem i badaczem. Miałem okazję obserwować ten magiczny cykl, kiedy myśleliśmy o dokonaniu przełomu, a potem, jak dane rozwiązanie wykorzystać w realnym życiu. Ale to, co widzimy dzisiaj, jest zdumiewające, ten magiczny cykl jest szybszy niż kiedykolwiek wcześniej. Rozwiązania są znacznie szybciej wdrażane, a rewolucja AI ma na to wpływ. Zmierzamy do czegoś, co kiedyś nazwałem inteligentnym otoczeniem, czyli do wykorzystania technologii w celu poprawy jakości życia i zrównoważonego rozwoju.

Czytaj więcej

Google zmieni wyszukiwarkę nie do poznania. AI już na każdym kroku

To przełomowy moment dla AI?

Dla mnie to moment, w którym sztuczna inteligencja po prostu jest. Używamy jej w taki sam sposób, w jaki wpisujemy informacje w wyszukiwarkę Google. Siła technologii polega na tym, że jest ona użyteczna i pomocna. Wiele z zapowiedzi z tegorocznej konferencji Google I/O jest kolejnym krokiem w tym kierunku. Popatrzmy na Obiektyw Google. Dzięki niemu możemy wyszukiwać to, co widzimy, szybciej wykonywać zadania i poznawać otoczenie – przy użyciu aparatu lub zdjęcia. Technologię rozpoznawania obrazów wprowadziliśmy zaledwie siedem lat temu, a teraz stała się powszechna. Ludzie po prostu zakreślają zdjęcie na telefonie i otrzymują odpowiedź, co na nim jest. Równie ważną częścią przyszłości jest to, jak AI pomoże nam rozwiązać wiele z tych problemów, które dzisiaj wydają się nam trudne lub niemożliwe do rozwikłania. To jest jeden aspekt, który uważam za niezwykle ekscytujący. Zwróćmy też uwagę, że AI może pomóc w wielu innych kwestiach, w tym społecznych – takich jak zdrowie i nauka, edukacja, a nawet kryzys klimatyczny.

Kryzys klimatyczny?

Tak, już teraz AI pomaga przy przewidywaniu powodzi czy pożarów lasów. Robimy już duże postępy w rzeczach, które były zupełnie niemożliwe jeszcze kilka lat temu. Także w opiece zdrowotnej, gdzie AI pomaga w diagnostyce czy tworzeniu dokumentacji medycznej, co zmniejsza liczbę błędów medycznych. Nie tylko więc obniża koszty, ale także pomaga ratować życie. Używamy też AI, aby przyspieszać odkrycia naukowe. Takim przykładem jest współnaukowiec AI, którego wprowadziliśmy kilka miesięcy temu. Narzędzie pomaga w gromadzeniu odpowiedniej literatury, proponowaniu nowych hipotez i sugerowaniu projektów eksperymentalnych. Agent może analizować złożone prace badawcze i przekształcać je w praktyczne spostrzeżenia. Kluczową cechą narzędzia AI Co-Scientist jest jego integracja z narzędziami badawczymi i infrastrukturą Google’a, w tym Google Scholar, Google Cloud i TensorFlow. Ten połączony ekosystem pozwala agentowi wykorzystywać szeroki zakres zasobów, w tym potężne narzędzia uczenia maszynowego i ogromną moc obliczeniową, do przeprowadzania różnych zadań badawczych, takich jak analiza danych, testowanie hipotez, a nawet automatyzacja przeglądu literatury. Może szybko przeszukiwać liczne prace badawcze, podsumowywać kluczowe punkty i oferować sugestie dotyczące przyszłych kierunków badań. A więc każdy naukowiec lub ekspert może zadać pytania badawcze i system przejrzy całą potrzebną i aktualną literaturę, co jest ważne, ponieważ wiedza się rozwija i w żadnej dyscyplinie nie jest możliwe, aby ktoś nadążał i faktycznie miał pełną wiedzę, co się dzieje i jakie zmiany następują. Natomiast system AI może przejrzeć całą literaturę, powiązać wszystko, stworzyć pewne hipotezy i przekazać je badaczowi. Uważam, że to doskonały przykład jak AI można wykorzystać do wzmocnienia ludzkiej pomysłowości.

Jakie obszary zrewolucjonizuje AI jako pierwsze?

AI wchodzi już do każdej dziedziny. Wspomniałem o medycynie, ponieważ jest to obszar, który wpływa na życie ludzi i pomaga rozwiązać wiele problemów. AI pomaga też przy pisaniu programów, ułatwia więc pracę nad rozwijaniem kolejnych aplikacji. Myślę, że edukacja to kolejna dziedzina, w której niebawem zobaczymy wielkie zmiany. Opracowaliśmy LearnLM – eksperymentalny model AI od Google, który został wytrenowany, aby odpowiadać na pytania związane z nauką i uczeniem się. Model jest przeznaczony do konkretnych zadań związanych z edukacją. Może być wykorzystywany do generowania spersonalizowanych planów nauki, może pomóc nauczycielom w tworzeniu materiałów edukacyjnych, ocenianiu pracy uczniów lub zrozumieniu trudności, z którymi uczniowie mogą się mierzyć. Wyobrażam sobie tworzenie quizów, pobieranie treści i dostosowywanie ich do poziomu ucznia. Właśnie opublikowaliśmy kolejny raport techniczny, który pokazuje, że uzyskujemy najlepsze wyniki w ramach pewnych kryteriów edukacyjnych. Przeprowadziliśmy też pilotaż ze szkołami w Ghanie. Nauczyciele i uczniowie uznali ten model za bardzo pomocny. To idealne rozwiązanie do korepetycji. Pomyślmy o sytuacji, w której każdy uczeń mógłby mieć dostęp do technologii, która pomoże mu się rozwijać i uczyć, niezależnie od poziomu, na jakim się znajduje. To otwiera nowe możliwości uczenia się na całym świecie.

Czy to znaczy, że AI zastąpi nauczycieli w szkołach? Będzie bardziej obiektywna. I nie będzie się irytować...

Myślę, że pomoże nauczycielom, a nie ich zastąpi. Ile czasu nauczyciele czy lekarze faktycznie skupiają się na najważniejszych kwestiach? Ile czasu mogą poświęcić obszarom, które są bardziej subtelne, a nie tylko skupiać się na pomaganiu w podstawowych rzeczach? Jeszcze nie spotkałem nikogo, kto powiedziałby, że jest wystarczająco dużo pedagogów do nauczania, lekarzy czy pielęgniarek. Niedawno miałem okazję rozmawiać z nauczycielami o sztucznej inteligencji i powiedziałem im, żeby się nie obawiali, bo zarówno ja, jak i wielu moich kolegów ze świata nauki, zawsze wracamy myślami i podziwiamy naszych nauczycieli. Dla mnie był to nauczyciel matematyki, który mnie ukształtował – i miałem to szczęście, że był na widowni wśród osób, które mnie wtedy słuchały. Dlatego jestem przekonany, że AI faktycznie pomoże wzmocnić siłę nauczycieli. Podobnie jak widzimy, że lekarze lub pielęgniarki korzystający z AI mogą świadczyć lepsze usługi. AI zwiększy możliwości nauczycieli, którzy będą mogli zapewnić uczniom jeszcze lepszą jakość edukacji. Podobnie jest z wieloma innymi zawodami.

Jakie widzi pan największe przeszkody w badaniach, rozwoju i wdrażaniu sztucznej inteligencji?

Myślę, że pewna systemowa bezwładność i nieufność, bo w wielu miejscach oznacza to zmianę paradygmatu, np. w służbie zdrowia. Ale jestem optymistycznie nastawiony. To się bardzo szybko zmieni, gdy tylko więcej osób zauważy, że AI to pomocne i użyteczne narzędzie. Kilka lat temu wzięliśmy jeden z naszych dużych modeli językowych i wyszkoliliśmy na danych medycznych. Efekt? Med-Gemini zdał amerykański egzamin medyczny, odpowiadając poprawnie aż na 91,1 proc. pytań. To była wielka sprawa. Co ważne, mamy już partnerów, którzy zaczynają się tym rozwiązaniem interesować. Ledwie kilka tygodni temu odwiedziłem jeden z innowacyjnych szpitali organizacji HCA w Orlando i widziałem, jak używają takich modeli językowych, aby zarządzać pracą pielęgniarek i tworzyć raporty. AI pozwala nie tylko oszczędzać czas, ale także zmniejsza liczbę błędów.

Postęp w AI jest niezwykle szybki. Ale czy ludzie są na to gotowi?

Myślę, że społeczeństwo nie jest jeszcze na to w pełni gotowe. To jeden z obszarów, na który musimy zwrócić uwagę, dostosowywać się, uczyć kolejne pokolenie. AI to potężna technologia i ma wpływ na liczne aspekty życia. Ostatecznie jest to bardzo pozytywna zmiana dla społeczeństwa, ale istnieją też pewne ryzyka. Część ludzi może się czuć dotknięta zmianami, musi się z nimi liczyć. Myślę więc, że jako społeczeństwo musimy na to zwrócić uwagę i się dostosować.

Czy sztuczna inteligencja pogłębi różnice społeczne i między państwami? Jedni będą umieli z niej korzystać, inni nie.

Nadzieja, że tak nie będzie, wynika z łatwej dostępności tej technologii na całym świecie. W efekcie AI stworzy więcej możliwości dla każdego. Jednak, jak to się wszystko rozegra, zależy od różnych miejsc, społeczeństw i polityki poszczególnych krajów. Proszę pomyśleć, jak trudny był kiedyś dostęp do wiedzy. Tymczasem dzięki wyszukiwarce Google udostępniliśmy informacje każdemu, i w wielu językach. Nie trzeba mieć teraz biblioteki obok siebie, aby uzyskać wiedzę. Myślę, że widzimy coś podobnego w przypadku AI. Możliwość korzystania z niej jest praktycznie taka sama, bez względu na to, gdzie na świecie jesteś, czy w Kalifornii, Europie, Azji czy Afryce. I to jest ogromna okazja dla wielu ludzi. Ważne jest, aby przekazać te umiejętności młodemu pokoleniu, aby mogli jak najlepiej wykorzystać nowe możliwości.

Czy wiedza na temat sztucznej inteligencji będzie wkrótce wymagana, by zdobyć pracę w niemal każdym zawodzie?

Były czasy, że ludzie musieli wiedzieć, jak działa silnik auta, na wypadek gdyby musieli się nim zająć i naprawić. A dzisiaj po prostu wsiadasz do samochodu i zakładasz, że będzie działał. Podobnie będzie z AI. Pod pewnymi względami sztuczna inteligencja będzie po prostu dostępna dla dobra wszystkich jako podstawowa technologia. Jednak rzeczywiście są pewne umiejętności, które będzie trzeba zdobyć. Ważne jest, aby młode pokolenie miało świadomość istnienia AI jako narzędzia, jak ono faktycznie działa. Wtedy możesz rzeczywiście brać udział w jego dalszym rozwijaniu, a AI pomoże w każdej dziedzinie, którą się zajmujesz. Mamy więc tę interesującą dychotomię: z jednej strony możesz faktycznie wykorzystywać technologię, nie będąc jej ekspertem, z drugiej strony, gdy masz wiedzę i umiejętności, możesz osiągnąć z AI znacznie więcej. Dlatego tak ważne są różne programy edukacyjne, w których przybliżamy młodym ludziom umiejętności cyfrowe związane z AI.

Nie myślę o tym, że wszyscy koniecznie mają stać się gwiazdami technologii czy programistami, ale bardziej o tym, jak nabyte umiejętności będą mogli faktycznie wykorzystać i okiełznać w jakiejkolwiek profesji, którą wykonują. Wiele z tego, o czym usłyszeliśmy na I/O, dotyczyło tego, jak twórcy mogą używać AI w swoim procesie tworzenia filmów, muzyki itp. Myślę więc, że głębsze zrozumienie tych narzędzi przez twórców będzie dla nich bardzo pomocne.

Rozwiązania AI ułatwiają ludziom życie. Asystent AI w przyszłości zrobi wszystko za nas. Czy staniemy się bezradni, leniwi, mniej kreatywni i zależni od maszyn jako ludzie?

Pamiętam, kiedy pojawiła się Wikipedia, albo gdy wyszukiwarki stały się dostępne, ludzie też pytali: „Czy nasze dzieci będą leniwe?” „Czy nie będą korzystały z bibliotek?”. Dlatego odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. Nie możemy wciąż oczekiwać tego samego. Rzeczy, które uważaliśmy za ważne intelektualnie w przeszłości, stały się dostępne. Teraz znalezienie informacji nie jest już osiągnięciem, ponieważ każdy może to zrobić. Teraz możesz liczyć na coś więcej. Dzięki AI możesz łączyć fakty i ubrać to w ładne sformułowania. AI wzmacnia ludzką pomysłowość i możemy oczekiwać od ludzi znacznie więcej. Pamiętam, ile czasu spędzałem jako student na szukaniu właściwej rzeczy, a teraz można mieć podsumowanie całej wiedzy, wszystko zebrane i przedstawione w ciągu zaledwie kilku minut, dzięki czemu oszczędza się całe dni pracy. Teraz oczekiwałbym, że badacze i studenci wezmą te informacje i przeniosą je na następny poziom. Spodziewam się więc kolejnego przyspieszenia. Młodsze pokolenie jest już mądrzejsze od starszego, a następne będzie jeszcze mądrzejsze i, miejmy nadzieję, bardziej kreatywne, bardziej produktywne. Jestem więc optymistą. Ważni są tak naprawdę ludzie i to, co robią ze wszystkim, co mają do dyspozycji.

Yossi Matias kieruje badaniami, od uczenia maszynowego i algorytmów, przez modele w zakresie zdrowia i edukacji, generatywnej sztucznej inteligencji i nauki, po obliczenia kwantowe

Google wprowadza sztuczną inteligencję do swoich produktów i usług z wyszukiwarką na czele. Czy to znaczy, że AI niedługo będzie dosłownie wszędzie?

Moje korzenie sięgają Bell Laboratories (amerykańska instytucja badawcza, w której wynaleziono m.in. tranzystor – red.), gdzie byłem naukowcem i badaczem. Miałem okazję obserwować ten magiczny cykl, kiedy myśleliśmy o dokonaniu przełomu, a potem, jak dane rozwiązanie wykorzystać w realnym życiu. Ale to, co widzimy dzisiaj, jest zdumiewające, ten magiczny cykl jest szybszy niż kiedykolwiek wcześniej. Rozwiązania są znacznie szybciej wdrażane, a rewolucja AI ma na to wpływ. Zmierzamy do czegoś, co kiedyś nazwałem inteligentnym otoczeniem, czyli do wykorzystania technologii w celu poprawy jakości życia i zrównoważonego rozwoju.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni
Biznes
Dyskusja o bezpieczeństwie Europy Środkowej i Wschodniej w Warszawie