W USA i Grecji, które pod względem stosunku wydatków na zbrojenia do PKB będą w br. tuż za Polską, stosunek ten – biorąc pod uwagę plany budżetowe – zmalał wobec 2021 r. Nakłady na obronność relatywnie do PKB mocno zwiększają za to inne kraje z Europy Środkowo-Wschodniej: Estonia, Litwa, Finlandia, Węgry i Rumunia.
Warszawa na czele
Ekonomiści z Ifo szacują, że Polska wyda na obronność w tym roku o 16,9 mld euro więcej niż trzeba, aby wydatki te wynosiły równowartość 2 proc. PKB. Zarazem, na co zwracają uwagę autorzy raportu, Polska nie należy wcale do państw, gdzie zwiększenie wydatków na zbrojenia cieszy się wyjątkowo dużym poparciem społeczeństwa. W 2022 r. niespełna 40 proc. ankietowanych Polaków uważało większe wydatki na obronność za uzasadnione.
Intensywny wyścig zbrojeń trwa nie tylko w naszym regionie. Trafnie sytuację analizował wiosną tego roku Éric Béranger, prezes europejskiego rakietowego giganta MBDA: wojna w Ukrainie i wzrost poczucia zagrożenia przyniosły zasadniczą zmianę postaw decydentów w kwestiach uzupełniania zapasów uzbrojenia w narodowych arsenałach. Po dekadach odkładania na później inwestycji obronnych, teraz rządy zamawiają sprzęt w znaczących ilościach i domagają się natychmiastowych dostaw.
– Analiza starć nad Dnieprem dowodzi, że obrońcy mają do czynienia z licznymi nowymi zagrożeniami we wszystkich domenach pola walki. Trzeba się bronić przed pociskami hipersonicznymi, dronami, amunicją krążącą. To kreuje popyt na skuteczną obronę powietrzną. Jednak w sytuacji, gdy mamy do czynienia z inflacją i zakłóceniami w łańcuchach dostaw, a niektóre niezbędne komponenty muszą być zamawiane z dwuletnim wyprzedzeniem, rodzi to w zakładach określone problemy. Mimo ich istnienia musimy przyspieszyć tempo produkcji i dostarczać większe partie towarów – zapewnia szef MBDA.
Szwajcaria w wyścigu
Brak stabilizacji i zagrożenie wywołane wojną na wschodzie Europy spowodowały przebudzenie w stolicach krajów, dla których zakupy wyposażenia wojskowego nie były dotąd priorytetem. Szwajcarzy zdecydowali się np. w tym roku w ekspresowym tempie zamówić amerykańskie, antybalistyczne zestawy Patriot z pociskami przeciwrakietowymi firmy Raytheon. Przyjęci w nadzwyczajnym trybie do NATO Finowie wzmacniają obronę, kontraktując zestawy przeciwlotnicze „Proca Dawida” izraelskiej produkcji. Tel Awiw sprzedaje broń także Danii: trafią tam aramatohaubice kal. 155 Atmos i rakietowe systemy rakietowe ziemia-ziemia Puls z różnymi wariantami pocisków niekierowanych i kierowanych o maksymalnym zasięgu 300 km.