Program „Polskie szwalnie” trzeszczy w szwach

Najwyższa Izba Kontroli nie zostawiła suchej nitki na wartym 313 mln zł programie „Polskie szwalnie” uruchomionym w czasie pandemii wiosną 2020 r.

Publikacja: 01.03.2023 03:00

Program „Polskie szwalnie” miał zapewnić państwu dostawy maseczek, a przedsiębiorcom pomóc w czasie

Program „Polskie szwalnie” miał zapewnić państwu dostawy maseczek, a przedsiębiorcom pomóc w czasie pandemii

Foto: AdobeStock

Agencja Rozwoju Przemysłu potraktowała jako biurokrację dokumentację w programie „Polskie szwalnie”, w ramach którego krajowe zakłady miały wyprodukować 100 mln maseczek. Nie wiadomo, na jakich zasadach wybrano niektórych producentów, nie skontrolowano jakości maseczek. W przypadku jednej umowy ARP dostała nie taki towar, jaki zamówiła, ale dowiedziała się o tym z kontroli NIK. W Stalowej Woli stworzono dziewięć linii produkcyjnych, ale tylko je testowano, nie uruchomiono produkcji.

Czytaj więcej

Poznań ponownie stanie się krajową stolicą mody

To główne wnioski Najwyższej Izby Kontroli dotyczące programu, który kosztował 313 mln zł. Uruchomiono go na podstawie ustawy antycovidowej wiosną 2020 r. Miał zapewnić dostawy potrzebnych produktów oraz wspomóc przedsiębiorców w trudnym czasie pandemii. ARP dostarczyła Kancelarii Premiera ok. 105 mln maseczek medycznych i ok. 67 mln maseczek niemedycznych.

Pomimo zastrzeżeń NIK nie przedstawiła wniosków pokontrolnych badanym w tej sprawie Ministerstwu Rozwoju i Technologii oraz szefowi Kancelarii Premiera. Z dokumentacji nie wynika, czy możliwa była korupcja. NIK zastrzega jednak, że nie udało się uzyskać wszystkich informacji. Uniemożliwiła to m.in. trzykrotna nieobecność wzywanej Elżbiety Witek, marszałek Sejmu. – Pan Michał Dworczyk (szef Kancelarii Premiera z tamtego okresu – red.) stawił się, lecz w kwestiach kluczowych zasłonił się tajemnicą prowadzonego postępowania – mówiła w czasie konferencji prasowej Ewelina Słyk, p.o. dyrektora Departamentu Prawnego i Orzecznictwa Kontrolnego w NIK.

Jak podała Izba, na 13 umów zawartych przez ARP w ramach tego programu w 10 przypadkach nie wiadomo kto, kiedy i na podstawie jakich kryteriów zdecydował o ich zawarciu. Nie stosowano opracowanych przez agencję procedur wyboru. – Wybór części dostawców nastąpił z ich pominięciem – mówił Bogusław Wójcik, p.o. wicedyrektora delegatury NIK w Szczecinie, która prowadziła kontrolę.

Przyznał, że poważne wątpliwości wzbudziła rzetelność nadzoru jakości maseczek. Co prawda ARP zleciła taką kontrolę firmie logistycznej, ale ta ograniczała się do sprawdzenia rozmiaru i kształtu maseczek oraz mocowania przytwierdzonych do nich gumek lub tasiemek. Nie sprawdzano natomiast, czy maseczki spełniały kryteria określone w umowach z dostawcami, np. czy maseczki wielokrotnego użytku można prać w temperaturze 60°C.

NIK podała inne przykłady niefrasobliwości. Na przykład ARP przyjęła od wykonawcy inny typ maseczek niż zamówiła (niemedyczne zamiast medycznych), o czym dowiedziała się od kontrolerów NIK. Zmianę wytłumaczono błędem literowym w umowie. Kontraktu ani kosztów nie skorygowano. NIK zwróciła też uwagę na spore różnice w wycenie maseczek w przypadku umów z różnymi producentami.

Kontrola ujawniła także, że fiaskiem zakończył się realizowany przez agencję projekt „Stalowa Wola”, w ramach którego mimo zakupu dziewięciu linii produkcyjnych nie wyprodukowano ani jednej maseczki poza produktami testowymi. NIK nie może podać wszystkich informacji finansowych, np. ile kosztowało zamontowanie linii produkcyjnych w firmie w ramach tego projektu.

Agencja Rozwoju Przemysłu potraktowała jako biurokrację dokumentację w programie „Polskie szwalnie”, w ramach którego krajowe zakłady miały wyprodukować 100 mln maseczek. Nie wiadomo, na jakich zasadach wybrano niektórych producentów, nie skontrolowano jakości maseczek. W przypadku jednej umowy ARP dostała nie taki towar, jaki zamówiła, ale dowiedziała się o tym z kontroli NIK. W Stalowej Woli stworzono dziewięć linii produkcyjnych, ale tylko je testowano, nie uruchomiono produkcji.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił