Niezbyt drogi abonament na polską demokrację. Jakie przychody mają NGO?

Organizacje pozarządowe dysponują kwotą 35 mld zł rocznie. Nie oznacza to jednak, że są bogate. Łatwiej nam się zmobilizować, by działać filantropijnie przez dzień, niż systematycznie wspierać NGO.

Publikacja: 26.01.2023 21:23

Niezbyt drogi abonament na polską demokrację. Jakie przychody mają NGO?

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

– W ostatnich latach podniosła się rozpoznawalność i zaufanie do organizacji pozarządowych (NGO). Szczególnie ważne są ich działania dla Ukrainy i w czasie pandemii. Ludzie zauważyli, że są odważne przez to jak działają na granicy, jak dbają o demokrację i patrzą władzy na ręce – uważa Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia, od kilkudziesięciu lat zaangażowany w działania pozarządowego sektora.

Jego zdaniem teraz jest właśnie czas, by zastanawiając się nad kondycją trzeciego sektora, porozmawiać na temat nowego wsparcia organizacji pozarządowych. Wygnański jest zwolennikiem wprowadzenia możliwości odliczenia 1 proc. podatku CIT dla organizacji pozarządowych. Chciałby, by te pieniądze pozostawały w przedsiębiorstwach i w ten sposób włączyły się w działania na rzecz lokalnych społeczności.

Portret NGO

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP) jest dobrym momentem, by przyjrzeć się kondycji NGO. – Sektor powoli, systematycznie się rozwija i profesjonalizuje. Przejawia się to choćby tym, że coraz więcej organizacji działa kilkanaście lat – uważa Marta Gumkowska, współautorka raportu „Kondycja organizacji pozarządowych 2021”. Przyznaje, że tak jak w przypadku nowych, małych firm najtrudniejszy jest pierwszy rok, tak części organizacji nie udaje się przetrwać kilku lat. Zapewne dlatego dużo więcej jest zarejestrowanych niż działa.

Czytaj więcej

Wielka Orkiestra, także samorządowej, Pomocy

Stowarzyszenie Klon/Jawor szacuje, że aktywnych jest około 70 tys. organizacji na 138 tys. zarejestrowanych na koniec 2021 r. Gdyby zaś dodać niespełna 16 tys. jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, które mają statut stowarzyszeń, to można przyjąć, że działa 86 tys. organizacji pozarządowych. Tak szacuje GUS, według którego w 2020 r. (nie ma nowszych danych) dysponowały one ponad 35 mld zł.

Choć w przestrzeni publicznej najbardziej znane są fundacje (począwszy od WOŚP, fundacje korporacyjne TVN, Polsat, Orlen lub PZU), to tych zarejestrowanych jest 31 tys., a więcej istnieje stowarzyszeń – 107 tys. (bez OSP). GUS oszacował, że organizacje pomogły lub dotarły do 36 mln osób, a ponad 8 mln jest ich członkami. Większość zajmuje się kilkoma dziedzinami życia społecznego. Połowa sportem i rekreacją oraz edukacją, co trzecia kulturą i sztuką, a co piąta ochroną zdrowia. Jedne prowadzą placówki lecznicze lub opiekuńcze, inne zajmują się edukacją lub profilaktyką.

Trzeci sektor jest mocno rozdrobniony, a kondycja finansowa zróżnicowana. 26 tys. zł wyniósł przeciętny budżet NGO w 2020 r. zdaniem autorek raportu o kondycji sektora. Ale też przychody fundacji były większe (55 tys. zł) niż stowarzyszeń (22 tys. zł). Średnio znacznie więcej pieniędzy miały organizacje zajmujące się pomocą społeczną (104 tys. zł) i ochroną zdrowia (74 tys. zł) niż kulturą (15 tys. zł) i rozwojem lokalnym (21 tys. zł).

Przy tak niskich przeciętnych Klon/Jawor szacuje, że co 16. organizacja dysponowała budżetem ponadmilionowym, a co trzecia miała 10 tys. lub mniej na rok. Więcej niż połowa zbiera składki członkowskie, tyle samo otrzymują fundusze z samorządów (zwykle organizacje mają pieniądze lub darowizny materialne z kilku źródeł), nieco mniej współpracuje z administracją rządową czy z biznesem.

Czytaj więcej

Kontrowersyjna ustawa PiS odsunięta w czasie. Rząd przegrał głosowanie w komisji

W zeszłym roku 15,9 mln podatników PIT przekazało ponad 1,1 mld zł w ramach 1 proc. PIT. W tym roku będzie można oddać na cele charytatywne 1,5 proc. Pieniądze te pomagają głównie osobom indywidualnym w trudnych sytuacjach zdrowotnych. Lista fundacji, które dostają najwięcej pieniędzy, nie zmienia się od lat. W pierwszej dziesiątce jest też WOŚP, która pieniądze ze swoich akcji przeznacza na działania systemowe, a nie na indywidualne wsparcie.

Organizacje, które prowadzą placówki, zaangażowane są w działalność pomocy społecznej albo mają subkonta dla indywidualnych osób, mają największe przychody wśród organizacji pożytku publicznego. Z informacji, które „Rzeczpospolita” uzyskała z Narodowego Instytutu Wolności wynika, że dziesięć najzamożniejszych ma ponad 100-mln przychody. Nawet korporacyjna Fundacja Orlen z prawie 80 mln zł przychodów nie mieści się na tej liście. Choć korporacyjne fundacje, zwłaszcza spółek Skarbu Państwa, w porównaniu z przeciętnymi przychodami NGO mają dużo pieniędzy na działalność.

Akcyjna dobroczynność

Poza mechanizmami udostępniającymi fundusze publiczne nie udało się rozwinąć systemu wsparcia prywatnego. Co prawda są zachęty dotyczące przekazywania darowizn (do 6 proc. podstawy opodatkowania), jednak mechanizm ten był dotąd wykorzystywany rzadko. W tym roku być może się to zmieni ze względu na pomoc dla Ukrainy i nowe przepisy dotyczące darowizn.

W zeszłym roku skorzystał z niego co 50. podatnik. Ministerstwo Finansów informuje, że prawie 515,5 tys. podatników przekazało OPP 368 383 tys. zł jako darowizny. Przeciętnie więc każdy odliczył 715 zł. Jeśli kwotę tę podzielimy przez liczbę wszystkich podatników, to się okaże, że statystycznie przekazujemy po 14 zł. Na ponad 606 tys. płatników zaś CIT w mniej niż 1 proc. firm zdecydowało się przeznaczyć cokolwiek na darowizny. 5803 podatników przekazało 719,14 mln zł. Przeciętna odliczona darowizna to 124 tys. zł

– Rocznie tylko na alkohol wydajemy 40 mld. Nie wymagam od nas heroizmu i poświęcania na filantropię regularnego czasu, łatwiejsze wydaje się przekazanie 10–15 zł miesięcznie, nazywam takie działanie próbą stworzenia abonamentu na demokrację – dodaje Kuba Wygnański.

– W ostatnich latach podniosła się rozpoznawalność i zaufanie do organizacji pozarządowych (NGO). Szczególnie ważne są ich działania dla Ukrainy i w czasie pandemii. Ludzie zauważyli, że są odważne przez to jak działają na granicy, jak dbają o demokrację i patrzą władzy na ręce – uważa Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia, od kilkudziesięciu lat zaangażowany w działania pozarządowego sektora.

Jego zdaniem teraz jest właśnie czas, by zastanawiając się nad kondycją trzeciego sektora, porozmawiać na temat nowego wsparcia organizacji pozarządowych. Wygnański jest zwolennikiem wprowadzenia możliwości odliczenia 1 proc. podatku CIT dla organizacji pozarządowych. Chciałby, by te pieniądze pozostawały w przedsiębiorstwach i w ten sposób włączyły się w działania na rzecz lokalnych społeczności.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły