Daleko tej zimy raczej nie polecimy. Sytuacja w lotnictwie jest gorsza, niż sądzono

Zimy nigdy nie były najlepszą porą dla branży. Ale zima 2022/2023 w lotnictwie będzie jednak trudniejsza, niż sądzono jeszcze kilka miesięcy temu – wynika z najnowszej prognozy agencji kontroli ruchu lotniczego Eurocontrol.

Publikacja: 24.10.2022 21:54

Daleko tej zimy raczej nie polecimy. Sytuacja w lotnictwie jest gorsza, niż sądzono

Foto: Bloomberg

Agencja przedstawiła właśnie uaktualniony raport o stanie europejskiej branży lotniczej. Wskazuje w nim, że wojna w Ukrainie w połączeniu z problemami operacyjnymi na niektórych lotniskach (zwłaszcza amsterdamskim Schiphol i londyńskim Heathrow) spowolnią odbudowę ruchu bardziej, niż sądzono jeszcze przed sezonem letnim.

– Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą i Rosją ma znacznie bardziej destrukcyjne skutki dla przewoźników, niż wcześniej sądzono. Oprócz restrykcji przelotowych popyt na podróże lotnicze hamuje pogarszająca się sytuacja gospodarcza, rosnące ceny energii, inflacja – podsumowuje prognozę dyrektor generalny Eurocontrol Eamon Brennan. Te restrykcje są bardzo dokuczliwe, zwłaszcza dla takich linii lotniczych, jak LOT czy fiński Finnair, które swój model biznesowy zbudowały na budowaniu centrów przesiadkowych dla pasażerów podróżujących z Azji do Europy i Ameryki Północnej.

Dzisiaj obie linie szukają pasażerów na innych rynkach. LOT chociażby rozwija się na Kaukazie, ale połączenia z Azją wracają bardzo powoli i linia raczej postawi na rozwój siatki amerykańskiej. – Tej zimy, poza samolotami, które obsłużą połączenia czarterowe, siatkę atlantycką i niektóre loty do Azji, reszta dreamlinerów zostanie skierowana na dokładne przeglądy – mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.

Czytaj więcej

Złe prognozy dla lotnictwa. Zwłaszcza dla Finnaira i LOT-u

Nowe rozkłady i trasy

W Polsce w zimowym rozkładzie, który rusza w najbliższy weekend, wyraźnie wybija się oferta lotów na południe. Najwięcej nowości mają, jak zwykle, Wizz Air i Ryanair oraz biura podróży. Jedynym lotniskiem, które tej zimy będzie miało mniej połączeń, jest Modlin – z powodu sporu Ryanairu z zarządem portu. Tam siatka zmniejszy się o 10 proc. – Latem 2023 r. cięcia będą jeszcze głębsze. A jeśli Modlin zdecyduje się na podwyższenie opłat, będziemy dalej zmniejszać operowanie z tego portu. Gdybyśmy się porozumieli, siatka z Modlina z obecnych 51 kierunków zwiększyłaby się przynajmniej o 20 proc. – mówił z rozmowie z „Rz” prezes Ryanairu Michael O’Leary. Zamiast tego Ryanair postawił na nowe połączenia z Łodzi, Krakowa i Poznania.

Wyraźnie większa będzie tej zimy liczba połączeń z warszawskiego Lotniska Chopina. Stolica będzie miała 143 połączenia w porównaniu z 131 w rekordowym 2019 r. Będzie więc można polecieć z Wizz Airem do marokańskiego Marrakeszu, jordańskiej Akaby, do Funchal na Maderze, Leeds i Walencji.

LOT wraca z lotami do Dubaju. W rozkładzie linii pozostają rejsy do Baku. W lotach czarterowych też są nowości: m.in. Madagaskar i wietnamski Phuc Quoc. Pozostają Bangkok, Male, Punta Cana i Puerto Plata na Dominikanie oraz Cancun.

Pełen optymizmu jest prezes krakowskiego lotniska Radosław Włoszek. – Mamy nadzieję, że kolejne miesiące będą czasem wzmożonego ruchu pasażerskiego na krakowskim lotnisku. Wielu pasażerów sygnalizuje chęć odwiedzenia bliskich w okresie świąteczno-sylwestrowym. Z zainteresowaniem przyglądać się będziemy też turystyce biznesowej i pielgrzymkowej, ważnym sektorom dla rozwoju Krakowa i Małopolski. Jest duża szansa, że do końca roku obsłużymy 7 mln pasażerów – mówi prezes zarządu Kraków Airport. Pasażerowie z Kraków Airport będą mieli do wyboru 119 połączeń do 83 miast w 30 krajach. Pod koniec października Ryanair poleci po raz pierwszy do Tuluzy we Francji i Poznania, a Wizz Air do Leeds-Bradford. Na mapie połączeń pojawią się Amman, Abu Zabi, Dubaj oraz marokański Agadir. W Krakowie uaktywnił się Norwegian – z połączeniami do Bergen, Oslo-Gardermoen, Stavanger i Trondheim.

Czytaj więcej

Prezes Wizz Aira: Niewykluczone, że będziemy latać z lotniska w Radomiu

Bliżej i dalej

W nowej siatce z Wrocławia pojawiają się: Barcelona El-Prat, Turyn, Sztokholm-Arlanda, Wenecja-Treviso i Porto w Portugalii. Poleci tam Ryanair. Więcej będzie rejsów do Dublina. Wzrośnie również liczba połączeń do Malagi (od 14 grudnia dwa rejsy w tygodniu) i do Gdańska (z dwóch do trzech lotów tygodniowo). Dodatkowe rejsy ogłosiła Lufthansa. Doszły popołudniowe loty do Monachium w czwartki i w piątki.

Z Gdańska od 30 października będą 63 połączenia, na 53 lotniska, do 17 krajów (w tym Polska), wykonywane przez 7 przewoźników. Najciekawsze to Alicante, Bergamo, Walencja, Wenecja – dokąd poleci Ryanair, który z Lotniska im. Lecha Wałęsy oferuje 29 kierunków. O dwa kierunki mniej są w ofercie Wizz Aira, a z najciekawszych znalazły się tam Kutaisi i Larnaka.

– Tej jesieni i zimy nowością będą czartery LOT-u na Dominikanę z Rainbow od 14 listopada. Od 26 grudnia nowe będą też połączenia na Zanzibar z Itaką. Rainbow zawiezie turystów do Hurgady i Marsa Alam. Coral Travel i TUI do Antalyi, Hurghady i Marsa Alam – mówi Agnieszka Michajłow, rzeczniczka gdańskiego lotniska.

Ryanair z Poznania poleci w 24 kierunkach. Trzy są nowe: Kraków, Sztokholm i Rzym. Nowością będą też czartery LOT-u do Puerto Plata (Dominikana) i Cancun w Meksyku.

Z Katowic Coral Travel zapowiedziało trzy kierunki wakacyjne: Punta Cana na Dominikanie, tajlandzki Phuket i wietnamski Phu Quoc. Z krótszych dystansów pojawią się Leeds-Bradford (Wizz Air) i Amsterdam (KLM).

Trzy nowe kierunki: Alicante, Mediolan i Brukselę (wszystkie obsługiwane przez Ryanaira) zyska Łódź. W Rzeszowie nowością zimową będą loty do egipskiej Hurghady oraz kierunki tureckie. W Szczecinie – rejsy Norwegiana do Oslo-Gardermoen.

Najmłodsze polskie lotnisko w Szymanach (Olsztyn Mazury) nie zamknie się tej zimy. Do 25 grudnia można polecieć stamtąd LOT-em do Krakowa. A cały rok – do Londynu i Dortmundu.

Agencja przedstawiła właśnie uaktualniony raport o stanie europejskiej branży lotniczej. Wskazuje w nim, że wojna w Ukrainie w połączeniu z problemami operacyjnymi na niektórych lotniskach (zwłaszcza amsterdamskim Schiphol i londyńskim Heathrow) spowolnią odbudowę ruchu bardziej, niż sądzono jeszcze przed sezonem letnim.

– Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą i Rosją ma znacznie bardziej destrukcyjne skutki dla przewoźników, niż wcześniej sądzono. Oprócz restrykcji przelotowych popyt na podróże lotnicze hamuje pogarszająca się sytuacja gospodarcza, rosnące ceny energii, inflacja – podsumowuje prognozę dyrektor generalny Eurocontrol Eamon Brennan. Te restrykcje są bardzo dokuczliwe, zwłaszcza dla takich linii lotniczych, jak LOT czy fiński Finnair, które swój model biznesowy zbudowały na budowaniu centrów przesiadkowych dla pasażerów podróżujących z Azji do Europy i Ameryki Północnej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce