Jak klienci Carrefoura odbierają wzrost cen? Robicie coś, żeby je ograniczyć?
Detaliści i inne organizacje muszą twardo stanąć na nogach i proponować konkretne zmiany, bo inflacja nie skończy się za kilka miesięcy. Ze skutkami będziemy zderzali się przez kilka lat. Każda firma musi mieć na to plan, który powinien zawierać elastyczność. W ostatnich miesiącach firmy miały dwa testy. Najpierw pandemia, a jak już się kończyła, zaczęła się wojna, której konsekwencje wszyscy czujemy. Brak elastyczności w strategiach mógł doprowadzić do oblania testu. Niektóre mają teraz duże trudności.
Carrefour już przed pandemią rozpoczął drogę, która dzisiaj daje powód do zadowolenia. Wdrożyliśmy zmiany, które dały nam możliwość walki z negatywnymi wpływami na rynku. To np. nasza marka własna, która rozwija się najbardziej dynamicznie na rynku polskim. Wdrożyliśmy akcje lojalnościowe dające dodatkowe zniżki na wszystkie zakupy podczas weekendu. Klient oczekuje, by mógł regularnie korzystać ze zniżki, i to oferuje nasza aplikacja. Dyskontu na całe zakupy nie ma nikt inny w Polsce.
Kolejna rzecz to mądre zakupy. Klient mocno się zastanawia, co i kiedy kupuje. Wyszliśmy z akcją „Mądry obiad do 5 zł za osobę”. Wydawałoby się to niemożliwe, ale wystarczy odpowiednio dobrać produkty. To tylko początek naszych działań.
Na rynku niebawem nastąpi wiele zmian. Temat cen ciągle będzie aktualny, ale trzeba zacząć myśleć o dostępności produktów.