Energia elektryczna stanowi coraz większą pozycję po stronie kosztów przedsiębiorstw w naszym kraju. W sytuacji, gdy ceny prądu wzrastają o 95 proc. i spodziewane są dalsze podwyżki, firmy zaczynają szukać alternatyw. A to może być woda na młyn dla cloud computingu. Eksperci zwracają bowiem uwagę, że utrzymanie własnych serwerowni, gdzie dostępność pracowników IT jest ograniczona, a zużycie energii gigantyczne, przestaje być opłacalne. Jak wskazuje OVHcloud, do zasilania tzw. szafy 10 serwerów potrzeba z reguły przyłącza elektrycznego 2,4 kW. Taka infrastruktura musi być zasilana przez całą dobę. Nic dziwnego, że w tej sytuacji to już nie oprogramowanie i pensje informatyków, ale właśnie energia wyrasta na główną składową kosztów działów IT. Tym bardziej że serwery należy chłodzić, a sama klimatyzacja może generować nawet połowę zapotrzebowania serwerowni na prąd. W tej sytuacji spodziewany jest silny trend przechodzenia firm do chmury. Z badania „Computerworld” wynika, że 67 proc. menedżerów IT uważa, iż chmura będzie głównym motorem cyfrowych zmian.

Dotąd polski biznes dość ostrożnie podchodził do porzucania własnych centrów danych. W ub.r. aż 87 proc. firm posiadało swoją infrastrukturę (tzw. data center), a aż 88 proc. podmiotów nie korzystało z cloud computingu w żadnej postaci ani nie myślało o przejściu do chmury – wynika z raportu Intela i OVH. Tymczasem, jak wskazują analizy firmy 451 Research, taki transfer może w niektórych przypadkach zmniejszyć zużycie energii w przedsiębiorstwie nawet o 80 proc. (ograniczając przy tym tzw. ślad węglowy o ponad 90 proc.).

– Może to właśnie kryzys energetyczny zainspiruje przedsiębiorstwa do szybszego przeniesienia zasobów do chmury. Skorzystać mogą na tym firmy każdej wielkości – twierdzi Robert Paszkiewicz, szef OVHcloud w naszym regionie Europy.

Rosnące ceny energii i wynagrodzenia specjalistów IT mogą być impulsem. Choć firmowe centrum danych to generalnie duży koszt. – Inwestycja w sprzęt, ale też powierzchnię, odpowiednie warunki klimatyczne, przeciwpożarową ochronę czy połączenia do sieci internet – wylicza Paweł Król, cloud systems delivery coordinator w firmie MAIN.

Do tego dochodzą generator prądu czy zapasowe serwery. Ze skali kosztów zdają sobie sprawę głównie duże firmy. W tym kontekście nie dziwi, że – jak wskazuje badanie zrealizowane przez Data Tribe – to właśnie więksi przedsiębiorcy sięgają po chmurę prywatną znacznie częściej niż ci średni. Korzysta z niej już co piąta organizacja (21 proc.). Zdecydowana większość (88 proc.) podkreśla, że przetwarza dane na serwerach zlokalizowanych w Polsce (lokalizacja w UE jest ważna dla 18 proc. respondentów).