Coraz więcej firm przyłącza się do bojkotu Rosji

Narastająca presja ze strony konsumentów, pracowników i polityków skłania spółki specjalizujące się w doradztwie strategicznym i audycie do ograniczenia działalności w Rosji.

Publikacja: 03.03.2022 21:06

Ruble

Ruble

Foto: Bloomberg

Grant Thornton, siódma pod względem wielkości firma doradcza i audytorska na świecie, opuściła Rosję jako jedna z pierwszych. Drugiego marca zerwała więzi z rosyjskim partnerem spółki, który obsługiwał m.in. rosyjski bank centralny oraz Gazprom, powołując się na konflikt w Ukrainie. To największa do tej pory spółka usługowa, która zdecydowała się na taki krok.

Działania podjęły także czołowe firmy z sektora doradztwa strategicznego: McKinsey, Boston Consulting Group (BCG) oraz Bain & Company. Wszystkie ogłosiły, że nie będą obsługiwać państwowych klientów, a McKinsey wycofało swoją działalność z Rosji. Menedżerowie zarządzający McKinseya oraz BCG opublikowali oświadczenia w mediach społecznościowych, w których uzasadnili swoje decyzje jako odpowiedź na konflikt w Ukrainie. Jednak, jak donosi „Financial Times”, do tej pory decyzje o zerwaniu współpracy z państwowymi podmiotami nie zostały wprowadzone w życie we wszystkich przypadkach. Do radykalniejszych działań nawoływali ukraińscy pracownicy tych firm.

Wsparcie wobec Ukrainy wyraziły także firmy tzw. wielkiej czwórki, które nie ogłosiły na razie bojkotu rosyjskich spółek państwowych czy w ogóle biznesu w Rosji. Obsługują one kluczowe rosyjskie firmy: PwC niemieckiego subsydariusza Gazpromu, a EY Rosneft.

Czytaj więcej

GO Sport Polska wystawiony na sprzedaż. To wynik inwazji Rosji na Ukrainę

Podłoże tych decyzji nie jest wyłącznie emocjonalne i etyczne. W przypadku Grant Thornton zaledwie 0,3 proc. przychodu firmy generowane jest w Rosji. Biorąc pod uwagę niskie przychody, wysokie koszty wizerunkowe prowadzenia działalności w Rosji, a także sankcje gospodarcze, decyzja Grant Thornton może jawić się jako działanie PR-owe. W przypadku największych firm z sektora doradztwa strategicznego całkowita liczba pracowników w Rosji nie przekracza 14 tys. osób z ponad ok. 1 mln 63 tys. globalnego zatrudnienia tych spółek. Podjęcie się bojkotu rosyjskiej gospodarki przez te firmy nie powinno znacząco wpłynąć na ich globalną sytuację finansową, jednocześnie poprawiając ich wizerunek.

Warto zauważyć, że wszystkie firmy zaangażowane w bojkot prowadzą także działalność w autorytarnych i niekiedy prowadzących agresywną politykę państwach, jak chociażby Chiny, Turcja czy też Arabia Saudyjska. Jednak interwencja Saudów w Jemenie czy Turków w Syrii nie wywołała takiego poruszenia sektora firm doradczych.

Ograniczenie działalności w Rosji to część narastającego bojkotu rosyjskiej gospodarki. Poza firmami doradczymi wiążące decyzje w tej sprawie zapadły już w sektorach energii, technologii i transportu. Apple zaprzestało sprzedaży swoich produktów w Rosji, zablokowało też rosyjskim użytkownikom możliwość zakupów w sklepie z aplikacjami. Działania podjęły także Shell oraz BP, które sprzedały swoje udziały w rosyjskich spółkach energetycznych oraz zaniechały jakiejkolwiek współpracy, wliczając projekt Nord Stream 2. Do bojkotu przyłączyła się także Grupa Volkswagena, która ogłosiła zatrzymanie produkcji w swojej fabryce w Kałudze położonej na południowy zachód od Moskwy.

Zachodnie firmy prowadzące działalność w Rosji muszą się jednak liczyć z potencjalnymi represjami. Odmowa obsługi państwowych klientów może doprowadzić do szykan wobec firm oraz ich pracowników, a także ograniczyć dostęp do rosyjskiego rynku. Z drugiej strony narastające naciski ze strony konsumentów i polityków mogą doprowadzić do znaczących strat na zachodnich rynkach. Podjęcie konkretnych decyzji nie jest więc łatwe.

Grant Thornton, siódma pod względem wielkości firma doradcza i audytorska na świecie, opuściła Rosję jako jedna z pierwszych. Drugiego marca zerwała więzi z rosyjskim partnerem spółki, który obsługiwał m.in. rosyjski bank centralny oraz Gazprom, powołując się na konflikt w Ukrainie. To największa do tej pory spółka usługowa, która zdecydowała się na taki krok.

Działania podjęły także czołowe firmy z sektora doradztwa strategicznego: McKinsey, Boston Consulting Group (BCG) oraz Bain & Company. Wszystkie ogłosiły, że nie będą obsługiwać państwowych klientów, a McKinsey wycofało swoją działalność z Rosji. Menedżerowie zarządzający McKinseya oraz BCG opublikowali oświadczenia w mediach społecznościowych, w których uzasadnili swoje decyzje jako odpowiedź na konflikt w Ukrainie. Jednak, jak donosi „Financial Times”, do tej pory decyzje o zerwaniu współpracy z państwowymi podmiotami nie zostały wprowadzone w życie we wszystkich przypadkach. Do radykalniejszych działań nawoływali ukraińscy pracownicy tych firm.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób