Polskie zagłębie B+R

Rosną nakłady na badania i rozwój rodzimych firm, przybywa również patentów. Odczuwalny jest jednak rosnący deficyt specjalistów.

Publikacja: 22.06.2016 22:00

Foto: 123RF

Przez ostatnie 20-lecie Polska notowała szybki wzrost gospodarczy. Czynniki tego wzrostu – akumulacja kapitału i zwiększanie zatrudnienia – stopniowo się wyczerpują. W kolejnych latach wzrost gospodarczy będzie zależał bardziej niż dotąd od produktywności. Jak podkreślają eksperci Instytutu Ekonomicznego NBP, podwyższenie tego wskaźnika można uzyskać poprzez zwiększenie potencjału innowacyjności.

Z najnowszego raportu NBP na ten temat wynika, że obecny poziom innowacyjności Polski jest niski. – Na drugim biegunie są gospodarki Niemiec, Finlandii czy Szwajcarii, które powinny być dla nas wzorem – podkreśla Andrzej Sławiński, dyrektor instytutu.

Wzrost o 450 mln zł

Analitycy Banku Światowego przekonują, że perspektywy wzrostu w średnim okresie są dla Polski korzystne, ale musimy podnieść m.in. wydatki na działalność badawczo-rozwojową (B+R). Z tymi dziś nie jest najlepiej. Zaledwie co trzecia firma w Polsce ma strategię B+R, a większość niechętnie łoży na badania. Pod tym względem pozostajemy w tyle za Czechami czy Węgrami. Dane OECD wskazują, że rodzime wydatki na B+R sięgają 0,9 proc. PKB. To parokrotnie mniej, niż na ten cel przeznaczają liderzy takich rankingów, jak Korea Płd. czy Szwecja, ale też dużo poniżej unijnej średniej (ok. 2 proc.). Pocieszający jest jednak fakt, że nakłady polskich firm na badania i rozwój rosną. Sprawdziliśmy największe firmy w naszym kraju i okazało się, że od 2013 r. ich wydatki na B+R wzrosły o 450 mln zł, do poziomu 2,13 mld zł.

Wśród liderów pod tym względem można wymienić rzeszowskie Asseco (wydatki na B+R w 2015 r. sięgnęły 135 mln zł), krakowski Comarch (188 mln zł), PZU (167 mln zł) czy Polpharmę (166 mln zł). W czołówce rankingu pod tym względem są jednak Mondi Świecie i Roche. Ta pierwsza spółka wydała na badania i rozwój w 2015 r. aż 485 mln zł, czyli o ponad jedną trzecią więcej niż w roku 2014. Roche w 2015 r. przeznaczył niemal 510 mln zł (w 2013 r. było to 346,5 mln zł). Nakłady koncernu rosną w tempie 20 proc. rocznie. Tylko w ub.r. inwestycje Roche na rodzimym rynku skoczyły o ponad 95 mln zł. To pokazuje, że nie tylko polskie spółki, ale również międzynarodowe firmy mogą napędzać innowacyjność naszej gospodarki.

Część ekspertów uważa, że Polska może stać się regionalnym zagłębiem B+R. W końcu to u nas powstają innowacje Intela czy Samsunga. Wspomniany Roche ma w Polsce dwa ośrodki badawcze (jego Globalne Centrum Rozwiązań IT w Poznaniu współpracuje z ponad 420 informatykami).

Efekt wieloryba

Taka aktywność przedsiębiorstw w sektorze B+R w minionym roku przełożyła się na wzrost liczby patentów. O ile badane przez nas spółki jeszcze w 2013 r. uzyskały ich 0,3 tys., a rok później 0,5 tys., o tyle już w 2015 r. miały ich aż 2,4 tys. W skali globalnej to jednak kropla w morzu. Wystarczy wspomnieć, że tylko jedna firma – chiński koncern Huawei – zgłosił w 2015 r. 3,9 tys. wniosków patentowych dotyczących innowacyjnych rozwiązań.

W naszym kraju największe spółki zatrudniały w działach B+R ledwie 9 tys. pracowników. Odsetek zatrudnionych w tym sektorze spada (w 2013 r. pracowało w nim 33 tys. osób). Liderami, jeśli chodzi o zatrudnienie w B+R w naszym kraju, są Comarch (1208 osób), Roche (453), Orange (348), Polpharma (319) czy krakowska Selvita (110). Zdaniem ekspertów to właśnie tak duże firmy mogą napędzić innowacyjną maszynę w Polsce.

– Kołem zamachowym innowacyjności powinny być dojrzałe przedsiębiorstwa, które mają środki na inwestycje – potwierdza Andrzej Kozłowski, dyrektor wykonawczy ds. strategii w PKN Orlen.

Firmy takie jak Orlen porównuje do wielorybów, które płynąc, ciągną za sobą cały ekosystem. – Chcemy zaoferować młodym polskim innowatorom trudno dostępne, a mogące przesądzić o powodzeniu komercjalizacji pomysłów, formy wsparcia – od specjalistycznych laboratoriów po ogromną sieć detaliczną, w której możemy testować dowolną usługę konsumencką. Ta symbioza jest korzystna także dla nas – dodaje.

Przez ostatnie 20-lecie Polska notowała szybki wzrost gospodarczy. Czynniki tego wzrostu – akumulacja kapitału i zwiększanie zatrudnienia – stopniowo się wyczerpują. W kolejnych latach wzrost gospodarczy będzie zależał bardziej niż dotąd od produktywności. Jak podkreślają eksperci Instytutu Ekonomicznego NBP, podwyższenie tego wskaźnika można uzyskać poprzez zwiększenie potencjału innowacyjności.

Z najnowszego raportu NBP na ten temat wynika, że obecny poziom innowacyjności Polski jest niski. – Na drugim biegunie są gospodarki Niemiec, Finlandii czy Szwajcarii, które powinny być dla nas wzorem – podkreśla Andrzej Sławiński, dyrektor instytutu.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku