Gino Rossi mocno poprawia marże

Obuwniczo-odzieżowa grupa zanotowała w lipcu niewielki wzrost sprzedaży, podobnie jak w poprzednich miesiącach, ale za to znowu wyraźnie poprawiła marże brutto.

Publikacja: 03.08.2016 14:03

Gino Rossi w lipcu miało, 19,1 mln zł skonsolidowanych przychodów detalicznych, o 1 proc. więcej niż rok temu. Podobnie jak w czerwcu także w lipcu nieco lepiej poradził sobie segment odzieżowy (marka Simple), który zwiększył sprzedaż o 4 proc., do 7,1 mln zł. Obuwniczy biznes (marka Gino Rossi) poprawił się o 2 proc., do 12,5 mln zł (licząc od marca do grudnia powierzchnia sieci obuwniczej ma urosnąć o 2,5 proc., odzieżowej o 9,5 proc.).

Narastająco od początku roku łączne przychody detaliczne spółki urosły o 1 proc., do 148,1 mln zł. zł: w obuwniczym biznesie urosły o 1 proc., do 91,8 mln zł, zaś w odzieżowym są takie same jak rok temu i wyniosły 56,3 mln zł.

Lipiec był kolejnym miesiącem w tym roku, kiedy urosły marże brutto na sprzedaży detalicznej. Na poziomie całej spółki zwiększyła się o 4,5 pkt proc., do 49,1 proc., w czym największą zasługę miał kolejny raz segment obuwniczy, którego marża urosła o 6,4 pkt, do 46,4 proc. W odzieżowym wzrost wyniósł 1,8 pkt, do 52,7 proc. Oznacza to, że na poziomie grupy tempo zwiększania marży brutto było szybsze niż od początku roku, które wynosi 3,7 pkt i marża sięgnęła 53,6 proc. (obuwniczy +4,5 pkt, do 49,3 proc., odzieżowy +2,8 pkt, do 59,0 proc.).

- Lipiec był dla nas kolejnym udanym miesiącem pod względem strategicznie kluczowej dla nas kwestii poprawy marż. W lipcu sprzedaż w e-commerce rosła w tempie dwucyfrowym w obu markach, a tradycyjny detal jednocyfrowo, przy również jednocyfrowych wzrostach powierzchni handlowej – komentuje Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi.

Zwraca uwagę na większy nacisk kładziony na lepsze skomponowanie kolekcji i zatowarowanie kanału detalicznego w ostatnich tygodniach. - To nasze celowe działanie, bo chcemy, aby klienci w trakcie oraz również po sezonie wyprzedażowym mieli w naszych sklepach szeroki wybór artykułów pełnocenowych. Z jednej strony wpływa to pozytywnie na generowane marże a z drugiej – na wartość paragonu. Dodatkowego korzystnego efektu w tym zakresie spodziewamy się dzięki uzupełnieniu oferty o akcesoria, których asortyment – zarówno w Gino Rossi, jak i w Simple – w dalszym ciągu poszerzamy - zaznacza.

Nowością w ofercie grupy są także akcesoria „reklamowe" oferowane w segmencie b2b. – Chcemy rozwinąć ten kanał sprzedaży, aby jak najlepiej wykorzystać choćby sezon świąteczny. Dotychczas brakowało nam takiego asortymentu. Spodziewamy się, że może nam to zapewniać kilka milionów złotych sprzedaży w II półroczu tego roku, a nawet kilkanaście milionów złotych dodatkowych przychodów w roku przyszłym – mówi Malicki.

- Analizując powyższe czynniki, a także poziom zamówień na kolekcję jesień-zima 2016, jesteśmy dość optymistyczni, jeśli chodzi o końcówkę roku. Od kilku lat stopniowo zwiększamy udział własnej produkcji w sprzedaży, dzięki czemu mamy doskonałą kontrolę nad jakością, a także uzyskujemy dodatkowe oszczędności kosztowe, związane choćby z lepszym wykorzystaniem odpadów produkcyjnych. Nasze moce są obecnie w pełni wykorzystane, ale w razie zaistnienia takiej potrzeby mamy jeszcze możliwości elastycznego zwiększenia zdolności produkcyjnych, np. dzięki uruchomieniu drugiej zmiany – dodaje Tomasz Malicki.

Gino Rossi w lipcu miało, 19,1 mln zł skonsolidowanych przychodów detalicznych, o 1 proc. więcej niż rok temu. Podobnie jak w czerwcu także w lipcu nieco lepiej poradził sobie segment odzieżowy (marka Simple), który zwiększył sprzedaż o 4 proc., do 7,1 mln zł. Obuwniczy biznes (marka Gino Rossi) poprawił się o 2 proc., do 12,5 mln zł (licząc od marca do grudnia powierzchnia sieci obuwniczej ma urosnąć o 2,5 proc., odzieżowej o 9,5 proc.).

Narastająco od początku roku łączne przychody detaliczne spółki urosły o 1 proc., do 148,1 mln zł. zł: w obuwniczym biznesie urosły o 1 proc., do 91,8 mln zł, zaś w odzieżowym są takie same jak rok temu i wyniosły 56,3 mln zł.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder