MON chce naprawić branżę zbrojeniową

W przededniu targów obronnych w Kielcach rząd wymienia ciosy z opozycją. Strategiczna branża wymaga naprawy – twierdzi obecne kierownictwo MON.

Aktualizacja: 06.09.2016 10:10 Publikacja: 05.09.2016 20:03

Opóźnienie w dostawach haubic Krab oznacza kary dla HSW.

Opóźnienie w dostawach haubic Krab oznacza kary dla HSW.

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Resort obrony kierowany przez Antoniego Macierewicza, atakowany przez opozycję za brak decyzji i opóźnienia w realizacji programu modernizacji armii, kontratakuje. Wytyka poprzednikom z PO i PSL błędy, których naprawa ma absorbować obecnych decydentów MON w nie mniejszym stopniu niż samo unowocześnianie sił zbrojnych.

Bartosz Kownacki, wiceszef MON odpowiedzialny za inwestycje i nadzór nad przemysłem, ujawnił w poniedziałek w Warszawie, że w niektórych przypadkach szczególnie drastyczne wpadki obronnych spółek zakończyły się wymianą zarządów. Tak było w przypadku Huty Stalowa Wola, której tylko w tym roku za nieterminowe wywiązywanie się z umów MON naliczyło kary umowne w wysokości 45 mln zł. To nie cała lista grzechów podkarpackiej artyleryjskiej zbrojowni uznawanej dotąd za prymusa w branży. Poprzedni zarząd HSW, podpisując kontrakt z koreańskim Samsungiem na dostawę licencyjnych podwozi dla aramtohaubic Krab, doprowadził do dodatkowych strat, nie uwzględniając w umowie ryzyka kursowego. Do byłych prezesów huty MON ma także zastrzeżenia w kwestii wykorzystania funduszy uzyskanych po prywatyzacji cywilnej części zakładu.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa
Biznes
Będą cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Grupa Azoty częściowo zadowolona