Reklama
Rozwiń
Reklama

Turyści boją się noclegów

O połowę zmalała w ubiegłym roku liczba turystów korzystających w Polsce z noclegów, w porównaniu z rokiem 2019 – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

Aktualizacja: 06.04.2021 16:03 Publikacja: 06.04.2021 14:30

Turyści boją się noclegów

Foto: AdobeStock

Przez turystyczne obiekty noclegowe mające co najmniej 10 miejsc przewinęło się 17,9 mln osób, a liczba udzielonych im noclegów zmalała w ujęciu rok do roku o 45 proc. do 51,4 mln. Wykorzystanie miejsc noclegowych przeznaczonych dla turystów zmniejszyło się w 2020 r. o 13,8 proc. i w niewielkim stopniu przekroczyło jedną czwartą tego, co było dostępne. To z jednej strony efekt lockdownu unieruchamiającego ruch turystyczny, ale z drugiej – obaw podróżnych przed możliwością zakażenia się koronawirusem.

Pandemia szczególnie mocno ograniczyła liczbę turystów z zagranicy. W całym ub. roku stanowili oni niespełna 13 proc. wszystkich turystów korzystających z bazy noclegowe. Dla porównania, w 2019 r. ich odsetek sięgał 21 proc. Ich brak najbardziej odczuła Małopolska, gdzie spadek noclegów zagranicznych gości przekroczył 78 proc. Jest to związane z popularnością Krakowa, przed pandemią niemal obleganego przez obcokrajowców. Jednak w ub. roku krakowskie hotele notowały największy spadek frekwencji w porównaniu do pozostałych dużych polskich miast.

Jak podaje GUS, wśród zagranicznych turystów korzystających w ub. roku z noclegów najwięcej osób przyjechało z Niemiec (797 tys.), Ukrainy (206 tys.) i Wielkiej Brytanii (186 tys.). Spośród pozostałych krajów najwięcej turystów pochodziło z Rosji (75 tys.), Czech (73 tys.), Stanów Zjednoczonych (69 tys.) oraz Francji i Włoch (po 64 tys.).

Pandemia nie wpłynęła zasadniczo na zmiany terminów podróży turystycznych połączonych z noclegami. Szczyt sezonu – podobnie jak w latach poprzednich – przypadł na miesiące wakacyjne, choć zdecydował się na nie większy odsetek turystów. W lipcu i sierpniu z obiektów noclegowych skorzystało 5,9 mln osób, co stanowi jedną trzecią ogółu turystów, ale w tych samych miesiącach lata 2019 r. była to jedna czwarta turystów.

Tak duży spadek liczby noclegów drastycznie osłabi kondycję finansową hoteli, pensjonatów i pozostałych obiektów noclegowych. Przykładowo stopień wykorzystania kwater agroturystycznych wyniósł zaledwie 14,2 proc., moteli 16,1 proc., schronisk młodzieżowych 16,8 proc. W przypadku hoteli było to 26 proc., ale ze względu na wysokie koszty stałe ta część branży jest szczególnie dotkliwie poturbowana.

Reklama
Reklama

W ocenie hotelarzy, ubiegły rok był dla branży najgorszym w ostatnim ćwierćwieczu. Ponad połowa (55 proc.) hoteli odnotowała średnią frekwencję na poziomie poniżej 30 proc., a więc poniżej progu rentowności. Tylko jedna piąta miała obłożenie powyżej 40 proc. Przeszło połowa odnotowała spadek liczby sprzedanych noclegów o więcej niż 50 proc. Samo zamknięcie przez lockdown sezonu zimowego przyniesie hotelarzom stratę 3,5 mld zł.

Biznes
Amerykanie już nie kupią najnowszych chińskich dronów. „Niedopuszczalne ryzyko”
Biznes
Droższa Wigilia, chińskie cła i przeludnione mieszkania w Polsce
Biznes
Spotykamy naukę z biznesem
Biznes
Europa, czyli spokojna przystań
Biznes
Co zadecyduje o losach świata w 2026 roku
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama