Wydatki w sezonie świątecznym - z wyłączeniem sprzedaży paliw oraz samochodów - wzrosły o 3,6 proc. - podaje wstępnie firmy SpendingPulse należąca do MasterCard.
W 2008 r. gospodarka była w fatalnym stanie, teraz obserwujemy oznaki poprawy - mówi Kamalesh Rao, dyrektor badań ze Spending Pulse. Jednak jak zauważa sprzedaż jest nadal na niższym poziomie niż w 2007 r.
Najmocniej bo o 15,5 proc. skoczyła sprzedaż w internecie, zwłaszcza luksusowych towarów kupowanych przez kobiety.
Ogółem sektor luksusowy poprawił ubiegłoroczny wynik o 0,8 proc. Dzisiaj sprzedaż w internecie w USA odpowiada już za ok 5 proc. sprzedaży.
Z kolei obroty w sezonie świątecznym odpowiadają za 25-40 proc. rocznych wyników sieci handlowych. Wcześniej branżowa organizacja National Retail Federation prognozowała 1 proc. spadek wydatków świątecznych.