Citroen i Peugeot też mają kłopoty z pedałem gazu

Francuski koncern PSA Citroen Peugeot postanowił dokonać awaryjnych przeglądów w ok 100 tys. aut Peugeot 107 i Citroen C1 produkowanych razem z Toyotą Aygo w czeskim Kolinie

Publikacja: 31.01.2010 10:24

Citroen i Peugeot też mają kłopoty z pedałem gazu

Foto: AFP

To właśnie Aygo był pierwszym z europejskich modeli Toyoty, w którym nastąpił przypadek samowolnego przyspieszenia auta, co doprowadziło do wypadku.

— Teraz powiadomienia otrzyma ok 10 proc. właścicieli Peugeotów 101 i Citroenów C1 sprzedany w całej Europie. Zdecydowaliśmy się na takie same procedury, jak to zrobiła Toyota — powiedział Bloombergowi Jean Marc-Sarret, rzecznik PSA. Najprawdopodobniej będą to auta wyprodukowane latach między lutym 2005 a sierpniem 2009, tak samo jak jest to w przypadku Aygo.

Od sierpnia 2009 r. w produkowanych w Europie Toyotach montowane były już inne pedały gazu, niż felerne z fabryki CTS. Ale i wcześniej nie wszystkie auta miały amerykański pedał gazu. Jean-Marc Sarret podkreślił,że w żadnym innym modelu koncernu nie montowano wadliwego komponentu.

Ze wspólnej fabryki PSA i Toyoty w Kolinie wyjeżdża roczne 330 tys. aut, które różnią się jedynie znaczkiem koncernów i wystrojem wnętrza, zależnie od tego, czy sprzedaje je PSA, czy Toyota.Zazwyczaj,z drobnymi odchyleniami każda marka ma 110 tys. aut. - wynika z informacji na stronie internetowej kolińskiej fabryki.

Wycofane do reperacji auta PSA, to ok 0,5 proc. aut sprzedawanych w Europie pojazdów koncernu. W ub. roku PSA sprzedała w Europie 1,87 mln aut, rok wcześniej 3,26 mln. Zdaniem analityka Jensa Schattnera z Sal.Oppenheim Jr.&Cie z Frankfurtu dla PSA z finansowego punktu widzenia nie jest to dramatyczna informacja. To Toyota zarządza kolińską fabryką . Ale mało kto uważa, aby obecne problemy miały utrudnić współpracę w przyszłości.

W całej Europie Toyota będzie zmuszona do dokonania wymiany wadliwego komponentu w 1,8 mln aut. Na świecie od ubiegłego lata miała problem z klinującymi się matami podłogowymi w 4,3 mln aut, przyspieszającym gazem w 3,3 mln.

Z powodu tak ogromnej akcji japoński koncern był zmuszony do zawieszenia sprzedaży na czas nieokreślony oraz produkcji na tydzień od poniedziałku 1 lutego.W tym czasie CTS zobowiązał się do zmiany specyfikacji produktu. Amerykańskie władze zajmujące się bezpieczeństwem na drogach zaakceptowały postępowanie Toyoty,zaś analitycy nazywają drastyczne decyzje dotyczące przerw w sprzedaży i produkcji „heroicznymi”. Niemniej jednak sprawą Toyoty zajmie się pod koniec lutego amerykański Kongres,który chce zbadać,czy Japończycy odpowiednio zareagowali na sygnały właścicieli aut. W USA samowolnie przyspieszający gaz spowodował ponad 2 tys. wypadków ,które zakończyły się m.in. śmiercią 5 osób. Juergen Stolze,rzecznik Toyoty w Niemczech powiedział,że wszyscy właściciele „podejrzanych” pojazdów zostaną powiadomieni w nadchodzącym tygodniu.

Toyota Motor Europe informuje,że nie są jej znane żadne sytuacje,w których wadliwy pedał gazu spowodował wypadek.Policja w Europie, zwłaszcza w Wlk. Brytanii jest i innego zdania.

Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne