Konsorcjum w skład którego wchodzi polska spółka kierowana przez Macieja Radziwiłła złożyło najkorzystniejszą spośród pięciu złożonych ofert. Trakcja Polska będzie prace realizować z firmami Przedsiębiorstwo Robót Kolejowych i Inżynieryjnych Wrocławia, Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych w Krakowie, TCHAS spol, Zakłady Usług Energetycznych i Komunikacyjnych grupa ZUE, Przedsiębiorstwo Napraw i Utrzymania Infrastruktury Kolejowej w Krakowie oraz Zakład Robót Komunikacyjnych — DOM w Poznaniu. Jedynym kryterium wyboru była cena.
— Chciałbym by prace rozpoczęły się w marcu tego roku — mówi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej. — Tym bardziej, że termin zakończenia prac jest wymagający — dodaje Radziwiłł. To czy uda się rozpocząć prace za kilka tygodnia zależeć będzie od tego czy nie wpłynął odwołania. Termin realizacji zamówienia to 20 miesięcy. Ofertę o 33 mln zł wyższą od wygranej złożyło Ferroco Zbigniewa Jakubasa. Jak mówi właściciel — złożenie odwołania jest wątpliwe.
To już drogie podejście PKP PLK, państwowej spółki odpowiedzialne za utrzymanie i budowę torów do wyboru wykonawcy prac w Dziadowie. Pierwszy przetarg został ogłoszony jeszcze pod koniec 2008 roku. W marcu 2009 roku został unieważniony z uwagi na to, że złożone oferty przekraczały budżet przyjęty na inwestycje.