Miliardy płyną zza Bałtyku

Firmy z tego regionu zainwestowały już w Polsce ok. 6,5 mld euro. Na nasz rynek weszli już tamtejsi giganci, którzy dalej inwestują, jednak ciągle pojawiają się także mniejsze firmy

Aktualizacja: 30.01.2008 22:25 Publikacja: 30.01.2008 00:25

Skandynawowie mają najwidoczniej dobre doświadczenia, bowiem ich liczba w naszym kraju stale rośnie. Obecnie w Polsce działa już prawie tysiąc firm z Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji oraz Islandii. Zatrudniają one blisko 100 tysięcy pracowników. Dlatego integrują się – w marcu 2004 r. powstała Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza, która ma reprezentować ich interesy i pomagać mówić wspólnym głosem. Wcześniej od ponad dziesięciu lat działały na polskim rynku Fińska Izba Handlowa, Norweskie Forum Biznesu, Szwedzki Klub Biznesu oraz Duńsko-Polska Izba Gospodarcza. Dzisiaj SPCC skupia 334 firmy członkowskie oraz 27 członków indywidualnych. Reprezentują bardzo szeroki przekrój branż od energetyki, przez budownictwo, przemysł papierniczy aż po logistykę, usługi, telekomunikację, meble, przemysł naftowy, żywność oraz największe skandynawskie banki, jak SEB czy Danske Bank. – Przez długi czas to skandynawskie firmy inwestowały w Polsce, a w drugą stronę ruch był zdecydowanie niewielki. Od niedawna jednak obserwujemy zmiany i widzimy coraz większą aktywność polskich firm, które szukają możliwości także w krajach, które do tej pory inwestowały w Polsce. To nowy trend i rodzime firmy są coraz silniejsze i coraz częściej to one będą przejmować i inwestować, zamiast być obiektem przejęć – stwierdza Mariusz Kowalski, członek międzynarodowego zarządu kancelarii Magnusson.

Firmy ze Szwecji przodują. Łącznie zainwestowały 2,7 mld euro, podczas gdy duńskie mogą się pochwalić kwotą 1,9 mld euro. Obydwa kraje reprezentuje w Polsce po ok. 400 inwestorów, z czego jeśli chodzi o firmy, które wyłożyły więcej niż 1 mln dol., ze Szwecji pochodzi ich 27, podczas gdy z Danii aż 51. Szwedzi jednak zdecydowanie dominują, jeśli chodzi o wielkie inwestycje, a w tej kategorii zdecydowanym liderem jest energetyczny koncern Vattenfall, który dotychczas zainwestował w Polsce 845 mln euro. W 1999 roku firma kupiła 55 proc. akcji Elektrociepłowni Warszawskich, w 2001 r. pakiet 33 proc. akcji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Koncern działa dzisiaj w Polsce poprzez grupę spółek zajmujących się zarówno produkcją, dystrybucją, jak i sprzedażą energii elektrycznej czy cieplnej. Dla przykładu Vattenfall Distribution Poland dostarcza 11 proc. energii elektrycznej sprzedawanej w kraju i jest właścicielem linii energetycznych o łącznej długości 26,7 tys. km. Z kolei Vattenfall Heat Poland jest największym producentem spośród 23 elektrociepłowni zawodowych działających na rynku energetycznym w Polsce. Do spółki należą Elektrociepłownie Siekierki, Żerań i Pruszków oraz ciepłownie Kawęczyn i Wola. – W Unii Europejskiej zajmujemy piątą pozycję. Poza Polską, która jest dla koncernu ważnym rynkiem, działamy jeszcze w Danii, Finlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i oczywiście w Szwecji. Zainwestowaliśmy już sporo pieniędzy, ale cały czas szukamy nowych możliwości dalszego rozwoju w Polsce – mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Vattenfall Polska.

Koncern inwestuje w naszym kraju także w odnawialne źródła energii, jak siłownia wiatrowa na wyspie Wolin.

Nie sposób nie wspomnieć też o Ikei – tę markę kojarzą niemal wszyscy. Jednak jej obecność w naszym kraju nie rozpoczęła się od sklepów – o inwestycjach handlowych piszemy więcej w osobnym tekście.

Firma współpracuje z polskimi producentami już od 1961 roku. Choć firmy zagraniczne w latach 60. i 70. nie mogły bezpośrednio inwestować w naszym kraju, to dzięki zamówieniom z Ikei przede wszystkim szkolono pracowników, modernizowano linie produkcyjne i parki maszynowe. Inwestycje bezpośrednie ruszyły w 1991 r. i firma dotąd przeznaczyła na rozwój w Polsce około 3,2 mld zł. Dzisiaj Ikea eksportuje z Polski produkty o wartości ponad 4 mld zł, a importuje za 500 mln zł. – Polska jest drugim, po Chinach, producentem dla naszej grupy na świecie z ok. 16-proc. udziałem. Współpracujemy z 80 polskimi producentami – mówi Karolina Horoszczak z polskiego oddziału Ikei.

Także koncern Electrolux, znany producent sprzętu AGD, zwiększa swoje zaangażowanie w naszym kraju. Firma postanowiła zamknąć angielską fabrykę sprzętu AGD w Spennymoor i przenieść część tamtejszej produkcji do fabryki w Świdnicy. – Nasza konkurencja w dużym stopniu przeniosła linie produkcyjne do krajów o niższych kosztach, co przyniosło zwiększoną presję cenową – wyjaśniał w komunikacie Magnus Yngen, szef działu dużego AGD na Europę w Electroluksie.

Jednym z najbardziej doświadczonych skandynawskich inwestorów jest także szwedzki Skandinaviska Enskilda Banken (SEB), który swoje przedstawicielstwo w naszym kraju otworzył już w 1989 roku. Jest to jedna z największych grup finansowych na świecie, obecna na globalnych rynkach już od 150 lat. Prowadzi działalność w 20 krajach świata, zarządza aktywami o wartości przekraczającej 108 mld euro i zatrudnia ponad 20 tysięcy pracowników. W 1998 SEB zainwestował w polski Bank Ochrony Środowiska, po kilku latach miał już 47 proc. udziałów, które jednak sprzedał w styczniu 2006 r. Nie oznacza to, że firma nie działa już w naszym kraju. W Polsce już od ośmiu lat działa Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych SEB TFI. Bank prowadzi też usługi zarówno dla klientów korporacyjnych, jak i rozwija usługi finansowe dla klientów indywidualnych w ramach SEB Private Banking.

Z kolei w segmencie nieruchomości od początku lat 70. działa Skanska. To ta firma budowała pierwsze nowoczesne hotele w Polsce – warszawskie Forum i Victoria oraz suchy dok dla stoczni w Gdyni. Wielkie projekty są jej doskonale znane – w latach 90. Skanska zaczęła realizować projekt Atrium Business Centre wzdłuż al. Jana Pawła II w Warszawie, który mimo zabudowania kilku obiektów dalej jest realizowany – obecnie po zabudowaniu pierzei wzdłuż ulicy realizowany jest kolejny biurowiec niedaleko stołecznego ronda ONZ. W 2000 r. Szwedzi kupili też grupę Exbud. Dzisiaj firma działa we wszystkich segmentach rynku budowlanego i na terenie całego kraju poprzez oddziały zlokalizowane w najważniejszych miastach Polski. Przychody grupy Skanska za rok 2006 wyniosły 2,9 mld zł przy 113 mln zł zysku netto.

Do Polski wchodzą także mniejsze spółki. Ciekawym przykładem jest kancelaria Magnusson działająca w regionie Morza Bałtyckiego przez biura w Sztokholmie, Kopenhadze, Warszawie i Moskwie. Nazwa firmy wzięła się od nazwiska Pera Magnussona, znanego szwedzkiego adwokata, który ma swoje biuro w Szwecji. – Jednak centralne funkcje są również rozdzielone pomiędzy krajami – tłumaczy Dan Person, partner zarządzający całej firmy, który pracuje w Warszawie, i wiceszef Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej.

Nie oznacza to, że firmy skandynawskie reprezentują wyłącznie firmy ze Szwecji. Silną pozycję mają także duńskie. Przykładów nie brakuje – Skandinavian Tobacco ma już mocną pozycję w naszym kraju. Dzisiaj jest jedną z największych firm tytoniowych w Polsce, a w 2006 r. wartość sprzedaży producenta papierosów takich marek, jak Slim Camelia, Cristal, Męskie czy Walet, wyniosła 2,1 mld zł. Oznacza to 11,4 mld sztuk papierosów, a udział firmy w naszym rynku sprzedaży papierosów wynosi 15,7 proc. Bardzo mocny jest także duński browar Carlsberg. W 1996 roku został strategicznym akcjonariuszem browaru Okocim, później przejmował kolejne browary - Bosman ze Szczecina, Kasztelan z Sierpca i wrocławski Piast, na skutek czego jest trzecią co do wielkości firmą tej branży z 14-proc. udziałem w polskim rynku piwa i roczną produkcją przekraczającą 4 mln hektolitrów.

Dzisiaj grupa w Polsce poza swoją sztandarową marką Carlsberg sprzedaje też piwo Okocim, Harnaś, Karmi, Kasztelan, Bosman czy Piast. Od stycznia do sierpnia 2007 roku sprzedaż grupy Carlsberg wzrosła o 15 proc., natomiast jej udziały rynkowe zwiększyły się do 14,6 proc.

Inne kraje nie próżnują i Norwegia ma także w naszym kraju silną reprezentację. Najbardziej znany jest Statoil, który na rynku sprzedaży paliw ma w naszym kraju mocną pozycję. – Działamy w Polsce od 1992 roku – weszliśmy na ten rynek jako druga zagraniczna firma paliwowa. Od początku funkcjonowania zainwestowaliśmy już 1,6 mld zł – mówi Krystyna Antoniewicz-Sas, rzeczniczka Statoil Polska. Firma ma dzisiaj w Polsce 250 stacji – zarówno własnych pod markami Statoil i 123 oraz rozwija sieć także w systemie franczyzowym. Jak zapowiada, firma w ciągu kilku najbliższych lat chce liczbę swoich placówek zwiększyć do 400, z czego liczba stacji 123 i franczyzowych, których jest po ok. 30, ma się potroić.

Polska jest postrzegana jako bardzo atrakcyjny rynek dla skandynawskich inwestorów. Wartość inwestycji z krajów skandynawskich pokazuje rosnący trend od kilku lat, który nadal będzie się utrzymywał. Zainteresowanie polskim rynkiem wykazują zarówno nowi skandynawscy inwestorzy, głównie małe i średnie firmy, jak i duże firmy już obecne w Polsce, które nadal inwestują. Łączna wartość inwestycji skandynawskich jest szacowana na ok. 6,5 mld euro, z czego prawie połowę stanowią inwestycje szwedzkie. Zdecydowanie największym inwestorem jest szwedzki Vattenfall. Rosnący trend ma też wartość wymiany handlowej pomiędzy krajami skandynawskimi a Polską. Nasz kraj staje się także centrum outsourcingu w branży produkcji towarowej.

Podobnie jak większość firm, dostrzegliśmy niezwykły potencjał polskiego rynku. To jedno z najszybciej rozwijających się państw europejskich, a przy tym jedno z największych – ponad 1,3 mln firm oraz 13 mln gospodarstw domowych. Byliśmy przekonani, że rynek był nierozwinięty pod względem reklamowania się w książkach telefonicznych, tzn. poniżej 10 proc. firm zamieszczało swoje ogłoszenia w książkach telefonicznych, podczas gdy średnia dla Europy wynosiła ponad 40 proc. W ciągu dwóch lat osiągnęliśmy wzrost liczby klientów o ponad 100 proc. Nasza strona www.pf.pl jest niekwestionowanym liderem w branży wyszukiwarek „yellow pages”, miesięcznie odwiedza ją ponad 4 miliony unikalnych użytkowników. Rynek też się zmienia – w 2001 roku w Polsce było 18 książek Panorama Firm, w tym roku jest ich 38.

Skandynawowie mają najwidoczniej dobre doświadczenia, bowiem ich liczba w naszym kraju stale rośnie. Obecnie w Polsce działa już prawie tysiąc firm z Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji oraz Islandii. Zatrudniają one blisko 100 tysięcy pracowników. Dlatego integrują się – w marcu 2004 r. powstała Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza, która ma reprezentować ich interesy i pomagać mówić wspólnym głosem. Wcześniej od ponad dziesięciu lat działały na polskim rynku Fińska Izba Handlowa, Norweskie Forum Biznesu, Szwedzki Klub Biznesu oraz Duńsko-Polska Izba Gospodarcza. Dzisiaj SPCC skupia 334 firmy członkowskie oraz 27 członków indywidualnych. Reprezentują bardzo szeroki przekrój branż od energetyki, przez budownictwo, przemysł papierniczy aż po logistykę, usługi, telekomunikację, meble, przemysł naftowy, żywność oraz największe skandynawskie banki, jak SEB czy Danske Bank. – Przez długi czas to skandynawskie firmy inwestowały w Polsce, a w drugą stronę ruch był zdecydowanie niewielki. Od niedawna jednak obserwujemy zmiany i widzimy coraz większą aktywność polskich firm, które szukają możliwości także w krajach, które do tej pory inwestowały w Polsce. To nowy trend i rodzime firmy są coraz silniejsze i coraz częściej to one będą przejmować i inwestować, zamiast być obiektem przejęć – stwierdza Mariusz Kowalski, członek międzynarodowego zarządu kancelarii Magnusson.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika