Do podpisania umowy może dojść najwcześniej 10 listopada. Wtedy marszałkowie zaopiniują projekt rozporządzenia podziału udziałów i przywrócą rekomendację przyjęcia udziałów w spółce dla sejmików.
Jak zapowiedział minister infrastruktury, jeżeli PKP PR nie trafi do końca roku w ręce samorządów, państwo upomni się o zaległe zobowiązania.
Wśród nowych postulatów ustalonych na konwencie marszałków znalazło się m.in. pokrycie przez rząd 1,2 mld zł straty bilansowej spółki. Samorządy chcą, by nastąpiło to przez podniesienie kapitału zakładowego.
Wyższe niż proponowane przez rząd są również żądania finansowe. Samorządy chcą otrzymać na tabor z programu „Infrastruktura i środowisko” 175 mln euro, a nie 150 mln euro. Dodatkowo chcą na remont i modernizację wagonów 700 mln zł z Funduszu Kolejowego i 623 mln zł z rezerwy celowej. To prawie 2 mld zł. – Te postulaty zostały wstępnie zaakceptowane przez wiceministra Engelhardta – powiedział „Rz” Władysław Husejko, marszałek zachodniopomorski.
Marszałkowie chcą też podwyższenia wpływów z podatku CIT o 2 pkt proc. do 16 proc. – To da nam rocznie dodatkowe kilkaset mln złotych – mówi Husejko.