Brakuje na rolnicze renty

W tym roku nie będzie zmian w podziale unijnej pomocy dla wsi. Firmy mogą się cieszyć, ale rząd jest w kłopocie, bo nie ma pieniędzy na renty strukturalne

Publikacja: 04.11.2008 01:33

Brakuje na rolnicze renty

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Na renty strukturalne w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 – 2013 (PROW) brakuje ok. 360 mln euro. Resort rolnictwa planował zdobyć te kwotę kosztem innych działań PROW, w tym dofinansowania dla firm. Komisja Europejska powiedziała jednak nie.

– KE zwróciła uwagę, że programy nie zostały w pełni wdrożone i nie mamy wystarczającego doświadczenia, by decydować, czy je zmieniać, czy nie. Musimy więc poczekać, nie uda nam się teraz wprowadzić zmian – mówi „Rz” minister rolnictwa Marek Sawicki.

Minister liczy, że przesunięcia będą możliwe w przyszłym roku. W grudniu przedstawi Komisji Europejskiej sprawozdanie, jak realizacja PROW 2004 – 2006 wpłynęła na stan i kondycję polskiego rolnictwa. Efekty mogą być jednak rozczarowujące, bo przygotowane wówczas działania nie miały charakteru restrukturyzacyjnego.

Nie wiadomo, czy w tej sytuacji Ministerstwo Rolnictwa nie wstrzyma przyjmowania wniosków o renty strukturalne (przyznawane w zamian za przekazanie gospodarstwa innemu rolnikowi lub Skarbowi Państwa). Do 2013 r. na wypłatę rent strukturalnych, jak szacuje resort rolnictwa, może zabraknąć ok. 1 mld zł. Jeśli Bruksela zgodzi się w przyszłym roku na przesunięcia w PROW, wypłata rent nie będzie zagrożona. Ale równie dobrze takiej zgody może nie wydać. Przyjmując nowe wnioski o renty, rząd podejmuje ryzyko, że będzie musiał znaleźć pieniądze w krajowym budżecie. – Jeśli brakuje środków unijnych, to można dołożyć z budżetu krajowego. Rząd musi zaproponować jakieś rozwiązanie – uważa prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.

Przeciwko zmianom w podziale unijnych funduszy protestowali przede wszystkim przedsiębiorcy. Budżet na inwestycje w firmach spożywczych miał zostać zmniejszony o niemal 20 proc. (do 900 mln euro) – Przedsiębiorstwa powinny otrzymać zaakceptowane przez KE pieniądze na rozwój. Kryzys finansowy odbija się niekorzystnie na gospodarce, a unijne fundusze mogą pomóc w inwestycjach i tworzeniu nowych miejsc pracy – przekonuje Beata Matecka, prezes Business Consulting Group.

Mimo protestów minister Marek Sawicki nie rezygnuje z reform w podziale funduszy. – Będziemy proponowali zmiany programu w kierunku wsparcia konsolidacji gospodarstw i przetwórstwa rolno-spożywczego – zapowiada. W jego ocenie jednakowe pieniądze powinny być skierowane na mikroprzedsiębiorczość i na różnicowanie działalności na wsi w kierunku nierolniczym. – Małym rolnikom powinniśmy dać możliwość zakładania firm. Tymczasem w obecnym PROW dotacje na mikroprzedsiębiorczość są skierowane do osób z dużych miast, które chcą zakładać firmy na wsi – zauważa.

– Przesunięcie pieniędzy w PROW na zaciągnięte wcześniej zobowiązania (m.in. renty strukturalne) byłoby zaprzeczeniem idei funduszy UE. Ich rolą jest zwiększanie potencjału firm oraz utrzymanie konkurencyjności na rynku. Pomocą socjalną powinno się zająć państwo – przestrzega Beata Matecka.

Biznes
Kolejny okręt Kormoran II zwodowany
Biznes
Najwięcej firm powstaje w wielkich miastach i wokół nich
Biznes
Niemiecki gigant zwolni ponad 6000 pracowników. Potężny cios w przemysł
Biznes
Orange Polska pokazał plan na lata 2025-2028. Opłaty za pakiety w górę o 12-15 proc.
Biznes
Trump i Putin o zawieszeniu broni, deregulacja w Polsce, rekordowe dywidendy na GPW
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Wiceprezes chińskiej BYD: Dla nas wyzwaniem jest dotarcie do konsumenta. Potem już idzie łatwo
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń