Rosyjska wojna o ładę

Upada największy producent aut w Rosji. Na placach stoi już blisko 100 tysięcy ład, których nikt nie chce

Publikacja: 07.08.2009 03:39

Z kłopotów AwtoWaz cieszy się konkurencja, choć sama przeżywa problemy. Spadki produkcji i sprzedaży

Z kłopotów AwtoWaz cieszy się konkurencja, choć sama przeżywa problemy. Spadki produkcji i sprzedaży dotknęły wszystkich.

Foto: Rzeczpospolita

Do Togliatii nad Wołgą, pod siedzibę AwtoWazu, od środy ciągnęły oddziały milicji i służby bezpieczeństwa z Moskwy. Z czwartkowego poranka na placu przed Domem Kultury i Techniki gromadzili się robotnicy zwołani na mityng przez jedyny niepokorny związek zawodowy fabryki Jedinstwo (Jedność). Po godzinie na placu było już ponad tysiąc mężczyzn i ciągle podchodzili nowi.

– Produkcja jest wstrzymana do września, ale nikt nie wie, co będzie dalej – ocenia Jakow Zasławskij, dziennikarz regionalnej „Gazety Samarskiej”. Togliatii to jedno z tych licznych w Rosji monomiast, które zależą od jednego wielkiego zakładu.

[srodtytul]Dilerzy uciekają[/srodtytul]

Na transparentach hasła: „Fabryce – realną pomoc, menedżerom – pensje robotników”, „Nacjonalizujcie zakład!”. W ciągu pół roku sprzedaż największego rosyjskiego producenta aut osobowych (110 tys. pracowników) spadła o połowę. Na placach przed fabryką stoi dziś 90 tys. nowych ład, których nikt nie chce. W czwartek marszałek Dumy Siergiej Mironow wezwał do obniżenia cen samochodów, by tylko wyprzedać zapasy.

W środę dilerski holding Rostokino-Łada z Moskwy, jeden z największych sprzedawców aut AwtoWazu w Rosji, ogłosił, że zamyka biznes. Jak podaje „Kommiersant”, diler rozpoczął procedurę bankructwa, nie mogąc spłacić kredytu Sbierbankowi.

Wcześniej z powodu braku chętnych na łady z Togliatii przerwali działalność inni duzi dilerzy koncernu – Inkom-Awto i Eleks-Polus. W lipcu sprzedaży ład odmówiła firma Favorit Motors. Nie widać tego po siedzibie koncernu. Szklany niebieski wieżowiec prezentuje się nowocześnie i okazale. Pensje licznych menedżerów nie odbiegają od zarobków ich europejskich kolegów.

Za to robotnicy dowiedzieli się przed mityngiem, że 22 tysiące z nich pójdzie we wrześniu do robót publicznych w Samarze. Pensje tych, którzy w fabrykach zostaną, będą niższe o jedną trzecią, bo zakład ma pracować pięć dni w tygodniu i tylko na jedną zmianę.

Uczestnicy mityngu napisali do Rosyjskiej Izby Obrachunkowej o kontrolę wydawania pieniędzy w koncernie oraz pociągnięcie do odpowiedzialności szefostwa AwtoWazu za „złe zarządzanie i defraudację środków”. Były wicepremier ds. przemysłu Borys Aleszin nie poradził sobie z wyprowadzeniem firmy z zapaści. Jego dni na stanowisku są policzone, więc pojechał na urlop.

[srodtytul]Dinozaur przetrwał[/srodtytul]

Problem w tym, że koncern nie należy do państwa. Pakiet blokujący (25 proc.) należy do francuskiego Renault, prywatna grupa inwestycyjna Trojka Dialog ma 25,64 proc., a państwowe Rostechnologie mają 25,1 proc. Reszta jest w rękach osób prywatnych. Dlatego załoga żąda powrotnej nacjonalizacji.

Łada robiona wspólnie z renault nie okazała się hitem i od początku roku władze AwtoWazu zabiegały o francuski kredyt. Francuzom się nie spieszyło. Dopiero po staraniach Sbierbanku o niemieckiego Opla Societe Generale dał w czerwcu 171,5 mln euro kredytu.

Na ratunek może być jednak za późno. Strata w 2008 r. wyniosła 25 mld rubli (781 mln dol., licząc 32 ruble za dol). Wiosną (ostatnie dane) długi wynosiły ok. 1,3 mld dol. Renault w tym półroczu stracił na AwtoWazie 181 mln euro.

– To dinozaur, który przetrwał epokę lodowcową. Takiej koncentracji produkcji nie ma nigdzie na świecie – szydzi w rozmowie z „Gazetą Samarską” Jurij Celikow, który w Togliatii pracował od 1972 do 2006 r., ostatnio w zarządzie.

Jego zdaniem koncern już jest bankrutem, ale bankructwa nie będzie, bo nie życzy sobie tego najwyższa władza.

Do Togliatii nad Wołgą, pod siedzibę AwtoWazu, od środy ciągnęły oddziały milicji i służby bezpieczeństwa z Moskwy. Z czwartkowego poranka na placu przed Domem Kultury i Techniki gromadzili się robotnicy zwołani na mityng przez jedyny niepokorny związek zawodowy fabryki Jedinstwo (Jedność). Po godzinie na placu było już ponad tysiąc mężczyzn i ciągle podchodzili nowi.

– Produkcja jest wstrzymana do września, ale nikt nie wie, co będzie dalej – ocenia Jakow Zasławskij, dziennikarz regionalnej „Gazety Samarskiej”. Togliatii to jedno z tych licznych w Rosji monomiast, które zależą od jednego wielkiego zakładu.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej