Pieniądze nie tylko na zielone turbiny

- EBOR byłby zainteresowany dofinansowaniem gazowego połączenia Polski i Litwy - mówi Riccardo Puliti, dyrektor ds. projektów energetycznych w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju

Publikacja: 11.09.2010 01:59

Pieniądze nie tylko na zielone turbiny

Foto: Fotorzepa

[b]"Rz:"[/b] EBOR najczęściej kojarzony jest z projektami proekologicznymi bądź poprawiającymi efektywność energetyczną. Słowenia dostała od was 200 mln euro na projekt CCS (czystych technologii węglowych), wsparliście też plany Turcji dotyczące odnawialnych źródeł. A w Polsce wiosną udzieliliście kredytu Enerdze na modernizację linii energetycznych i zaangażowaliście się kapitałowo w farmy wiatrowe. Czy tylko czysta energetyka ma szanse na wsparcie finansowe EBOR?

[b]Riccardo Puliti:[/b] Wszystko zależy do miksu energetycznego danego kraju, w jednym przeważa energetyka atomowa, w innym węglowa. My angażujemy się w OZE z kilku powodów – pierwszy i podstawowy to redukcja emisji dwutlenku węgla. Wspieramy więc elektrownie gazowe, odnawialne źródła. Ale też przeznaczamy pieniądze na modernizację sieci, bo straty na przesyle są znaczące. Lecz nie tylko, bo jeśli planowany nowy blok węglowy w elektrowni spełnia nowoczesne parametry, poprawia się efektywność wytwarzania, a wiadomo, że może ona sięgnąć nawet 10 proc., to jesteśmy też zainteresowani finansowaniem takich projektów. Obecnie rozmawiamy z dwoma polskimi firmami na ten temat, ale nie mogę ujawnić, z jakimi konkretnie. Jako bank dobrze rozumiemy polską specyfikę w energetyce i to, że większość energii wytwarzacie z węgla. Wiadomo, że Polska z roku na rok od węgla nie ucieknie.

[wyimek]EBOR byłby zainteresowany dofinansowaniem gazowego połączenia Polski i Litwy [/wyimek]

[b]Jak pan ocenia energetyczną politykę Brukseli, czy wyciągnęła faktycznie wnioski z kryzysu rosyjsko-ukraińskiego ze stycznia ubiegłego roku i wybuduje w końcu gazociąg umożliwiający dostawy gazu kaspijskiego, czyli Nabucco, o którym mówi się od co najmniej siedmiu lat? [/b]

Kilka dni temu podpisaliśmy porozumienie dotyczące przygotowania finansowania tego projektu. Nie zrobilibyśmy tego, nie będąc przekonanymi, że projekt jest możliwy.

[b]Ale o tym, że jest możliwy, wiadomo od pięciu lat. Z kolei nie brakuje opinii ekspertów, że może zamiast angażować się w tak drogi projekt – za 8 mld euro, należałoby raczej zbudować kilka terminali gazu skroplonego. Jak pan je ocenia?[/b]

Dla Unii Europejskiej najważniejsza jest dywersyfikacja. I to zarówno dróg, jak i źródeł dostaw. Im ich więcej, tym lepiej, to podstawa. Jest w Europie miejsce i na gaz z Kataru, i Algierii, i Rosji czy kaspijski.

[b]W przypadku Nabucco mówi się o pewnym finansowym zaangażowaniu firm uczestniczących w projekcie. Czy wiadomo, jak będzie wyglądać struktura finansowania? [/b]

Na razie trudno powiedzieć, to zależy od analiz finansowych. Ale sądzę, że firmy te będą w stanie pokryć te koszty, które są konieczne. Problemem Nabucco nie będzie finansowanie. Głównym wyzwaniem jest zapełnienie gazociągu. Czyli zapewnienie kontraktów na odbiór gazu i sukces procedury open season, czyli oferty na transport gazu tą drogą. Druga, równie istotna kwestia to zapewnienie dostaw gazu. I te działania, czyli organizowanie finansowania i kontraktów, powinny przebiegać równolegle. A więc rozmowy z BP i Statoil, które są udziałowcami złoża Shah Deniz, a także z władzami Iraku. To bardzo ważne, by wszystko przygotować do zamknięcia finansowania – zarówno umowy na odbiór jak dostawy. Na koniec 2011 r. przewidywane jest ostateczne zamknięcie negocjacji.

[b]Ale Azerbejdżan i Irak nie mają dość gazu do zapełnienia w całości gazociągu planowanego na 31 mld m sześc. Oba kraje mogą dostarczyć surowiec najwyżej na początek działalności rurociągu.[/b]

W pierwszym etapie po uruchomieniu gazociągu będzie on mógł transportować ok. 8 mld m sześc. gazu rocznie. Więc i zapotrzebowanie będzie mniejsze. Stąd gaz azerski wydobywany z Shah Deniz i północnego Iraku wystarczy, by je pokryć.

[b]Czy wsparcie EBOR dla projektu Nabucco oznacza, że nie zaangażujecie się w konkurencyjny, preferowany przez rosyjski Gazprom, plan budowy South Stream? To gazociąg, który przez Morze Czarne ma dostarczać rosyjski gaz na południe Europy. [/b]

Nie dostaliśmy takiego zapytania od konsorcjum South Stream, więc nie mogę tego komentować. Chcę jednak przypomnieć, że Nabucco daje faktyczną dywersyfikację dla Unii, czyli nową drogę dostaw z nowych źródeł. A w przypadku South Stream – tylko nową trasę dostaw z Rosji. Tak czy inaczej nie otrzymaliśmy żadnego wniosku od Gazpromu o finansowanie.

[b]Komisja Europejska w ramach polityki poprawy bezpieczeństwa dostaw surowców promuje budowę interkonektorów, czyli połączeń transgranicznych. W lipcu pojawiły się informacje o możliwej budowie gazociągu między Polską i Litwą właśnie ze wsparciem Brukseli. Czy EBOR może dofinansować te inwestycję? [/b]

Interkonektory to potrzebne projekty i bez wątpienia służą poprawie bezpieczeństwa energetycznego, tak jak rozbudowa magazynów gazu, w którą zaangażował się już EBOR, przeznaczając ponad 200 mln euro na tego typu projekt na Węgrzech. System transportu gazu, zwłaszcza w Europie Centralnej, musi być zmieniony na bardziej elastyczny. Musimy zadbać o to, by dostawy były nie tylko w tradycyjnych kierunkach Wschód-Zachód i temu służą interkonektory. Z bezpieczeństwem energetycznym wiąże się też solidarność, a więc w razie kryzysu możliwa stanie się wymiana dostaw. Co do połączenia między Polską i Litwą, to EBOR byłby zainteresowany dofinansowaniem tego projektu. Jest bardzo ważny zarówno z punktu widzenia współpracy regionalnej, jak i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

[b]"Rz:"[/b] EBOR najczęściej kojarzony jest z projektami proekologicznymi bądź poprawiającymi efektywność energetyczną. Słowenia dostała od was 200 mln euro na projekt CCS (czystych technologii węglowych), wsparliście też plany Turcji dotyczące odnawialnych źródeł. A w Polsce wiosną udzieliliście kredytu Enerdze na modernizację linii energetycznych i zaangażowaliście się kapitałowo w farmy wiatrowe. Czy tylko czysta energetyka ma szanse na wsparcie finansowe EBOR?

[b]Riccardo Puliti:[/b] Wszystko zależy do miksu energetycznego danego kraju, w jednym przeważa energetyka atomowa, w innym węglowa. My angażujemy się w OZE z kilku powodów – pierwszy i podstawowy to redukcja emisji dwutlenku węgla. Wspieramy więc elektrownie gazowe, odnawialne źródła. Ale też przeznaczamy pieniądze na modernizację sieci, bo straty na przesyle są znaczące. Lecz nie tylko, bo jeśli planowany nowy blok węglowy w elektrowni spełnia nowoczesne parametry, poprawia się efektywność wytwarzania, a wiadomo, że może ona sięgnąć nawet 10 proc., to jesteśmy też zainteresowani finansowaniem takich projektów. Obecnie rozmawiamy z dwoma polskimi firmami na ten temat, ale nie mogę ujawnić, z jakimi konkretnie. Jako bank dobrze rozumiemy polską specyfikę w energetyce i to, że większość energii wytwarzacie z węgla. Wiadomo, że Polska z roku na rok od węgla nie ucieknie.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca