W roku finansowym zakończonym 31 marca przychody spółki Polbita prowadzącej Drogerie Natura wzrosły o 14 proc., do 378 mln zł, zysk EBITDA o 4,2 proc., do 24,9 mln zł. – Od stycznia do lipca sprzedaż wzrosła o 7,3 proc., rynek zyskał 2,6 proc. Trudno powiedzieć, czy takie tempo uda się utrzymać, wyniki letnich miesięcy nie były najlepsze. Ale zwykle już w październiku zaczynamy odczuwać wzrost sprzedaży przed zbliżającym się sezonem świątecznym – mówi Wojciech Filipczyk, prezes Polbity.

Na koniec marca Drogerie Natura miały 220 sklepów własnych, 11 prowadzonych w systemie ajencyjnym i 27 we franczyzowym. Firma odchodzi jednak od tego ostatniego rozwiązania i skupia się teraz na rozwoju własnych sklepów. – W tym roku otworzymy ich ok. 20. Plany na przyszły rok trudno podać, ponieważ rusza teraz znacznie mniej centrów handlowych, a otwarcia wielu przesuwają się na kolejne lata – dodaje Wojciech Filipczyk. Firma zapowiada wprowadzanie kosmetyków pod markami własnymi.

Polbita istnieje od 20 lat, w 1996 r. jej właścicielem został irlandzki IWP. Została wycofana z giełdy, teraz kontrolują ją głównie amerykańskie fundusze inwestycyjne na czele z SVP. Jak twierdzi prezes Polbity, nic mu nie wiadomo na temat pojawiających się od kilku lat plotek o planach sprzedaży Drogerii Natura. – Fundusze prędzej czy później wychodzą z inwestycji, ale nie podano nam żadnego wiążącego terminu takiej operacji – dodaje.

Drogerie Natura są wiceliderem rynku za siecią Rossmann z ponad 450 sklepami.