Członkowie sejmowej komisji infrastruktury zarekomendowali odrzucenie ustawy. Ostatnie zdanie będzie jednak należeć do sejmu. Kiedy zajmie się on sprawą zależy od marszałka sejmu.

— Przyszło nam debatować nad tą sprawą w bardzo trudnej sytuacji dla rynku przewozów kolejowych — mówi „Rzeczpopolitej” Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. — Problemy ma zarówno PKP Intercity jak i samorządowa spółka Przewozy Regionalne — dodaje. Środowisko kolejarzy obawia się, że po przyjęciu ustawy restrukturyzacja Przewozów Regionalnych mogłaby być prowadzona po ogłoszeniu upadłości spółki. — Bardzo ważnym argumentem za odrzuceniem tej ustawy było też to, że resort infrastruktury nie potrafił nam odpowiedzieć czy komisja europejska wydała rozporządzenie zobowiązujące dostosowanie prawa do krajowego do unijnego czy też tylko zalecające taki krok wytyczne — dodaje Piechociński.

Nowelizacja ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”, ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze oraz ustawy o transporcie kolejowym, przygotowana przez resort infrastruktury ma być dostosowaniem naszego prawo do wymogów unijnych. Zgodnie z nimi to m.in. możliwość ogłoszenia upadłości państwowych spółek gwarantuje uczciwą konkurencję na rynku z podmiotami prywatnymi.

Nowe prawo dotyczy wszystkich przewoźników kolejowych powstałych z grupy PKP, czyli PKP Intercity, PKP Cargo i Przewozy Regionalne. Zgodnie z projektem, w przypadku ogłoszenia upadłości przewoźnika kolejowego, zarządca lub syndyk będzie mógł przez pół roku od dnia ogłoszenia upadłości realizować przewozy, pod warunkiem że spełniona będą m.in. warunki bezpieczeństwa.