Jak dowiedziała się "Rz", Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów szykuje się do ujawnienia szczegółów kolejnej zmowy na rynku. Tym razem ceny swoich farb ustalała firma Akzo Nobel z sieciami Castorama, OBI, Praktiker i Leroy Merlin.
Grożą im kary do 10 proc. przychodów. To oznacza, że mogą sięgnąć aż 200 mln zł na firmę.
Kary te są tak dotkliwe, bo przedsiębiorstwa często latami sztucznie zawyżają ceny wielu produktów, na czym cierpią wszyscy konsumenci.
Wcześniej ceny produktów ustalały ze sklepami takie firmy jak Polifarb Cieszyn-Wrocław czy Tikkurila. Także im groziły wysokie grzywny, jednak niektórym, np. Castoramie, udało się ich uniknąć, bo zdecydowały się na współpracę z UOKiK.
Taką możliwość daje program, w którym za udzielenie informacji o zmowie firma może liczyć na umorzenie lub zmniejszenie kary. UOKiK nie chce podać, czy w sprawie Akzo Nobel któraś z firm skorzystała z tego prawa.