Reklama
Rozwiń
Reklama

Komentarz: Rząd Donalda Tuska oszczędza na drogach

- Ograniczenie wydatków na budowę dróg da co prawda szybkie oszczędności w budżecie, ale jest też najlepszą metodą na powstrzymanie wzrostu gospodarczego - pisze Paweł Jabłoński

Publikacja: 18.11.2010 23:01

Rząd przewiduje zmniejszenie nakładów na budowę dróg i autostrad mniej więcej o jedną trzecią. Z planów wynika, że po 2012 roku strumyk finansujący te inwestycje prawie całkiem wyschnie.

Tymczasem budowa nowoczesnych dróg była dotąd jedną z silnych stron rządu Donalda Tuska. W porównaniu z poprzednimi ekipami skala i tempo robót wydawały się imponujące. Była więc szansa na to, że w ciągu kilku lat uda się przyłączyć Polskę do Europy nie tylko geograficznie i politycznie.

Ale budowa nowoczesnych dróg to nie tylko symbol postępu cywilizacyjnego. To także tworzenie infrastruktury przyciągającej zagranicznych inwestorów, którzy zakładają tu przedsiębiorstwa i zatrudniają pracowników. Co ważne – te budowy dawały pracę wielu firmom i w dużej mierze były finansowane przez fundusze europejskie. Gdyby nie inwestycje opłacane z pieniędzy unijnych, Polska prawdopodobnie nie przeszłaby suchą nogą przez światowy kryzys ekonomiczny.

Teraz rząd chce z tego wszystkiego zrezygnować. Kolejny raz, zamiast przeprowadzać mniej lub bardziej bolesne reformy wydatków bieżących, rezygnuje z rozwiązań, które zdecydują o naszej przyszłości.

W 2007 roku rząd Tuska obejmował władzę w sprzyjających okolicznościach – wysoki wzrost gospodarczy, koniunktura, która pomogła przetrwać światowy kryzys, dobra sytuacja demograficzna. Dysponowaliśmy znacznym potencjałem. Teraz, gdy trudności zaczynają się piętrzyć, rząd chce korzystać z rezerw. Zużywa już Fundusz Rezerwy Demograficznej. Pożycza na potęgę, wykorzystując fakt stosunkowo niskiego dotychczasowego zadłużenia. Szczęśliwie odstąpił od pomysłu likwidacji funduszy emerytalnych.

Reklama
Reklama

To nie jest dobra droga. Rząd powinien zmienić filozofię – najpierw trzeba myśleć o gospodarce, aby dzięki jej rosnącej efektywności finansować wydatki socjalne. Odwrotna kolejność do niczego dobrego nie prowadzi.

Rząd przewiduje zmniejszenie nakładów na budowę dróg i autostrad mniej więcej o jedną trzecią. Z planów wynika, że po 2012 roku strumyk finansujący te inwestycje prawie całkiem wyschnie.

Tymczasem budowa nowoczesnych dróg była dotąd jedną z silnych stron rządu Donalda Tuska. W porównaniu z poprzednimi ekipami skala i tempo robót wydawały się imponujące. Była więc szansa na to, że w ciągu kilku lat uda się przyłączyć Polskę do Europy nie tylko geograficznie i politycznie.

Reklama
Biznes
Plan USA dla Ukrainy, AI uderza w copywriterów i impas na COP30
Biznes
Wojna Putina zatapia stocznie Rosji. Nie płacą i zwalniają
Biznes
Nvidia zaskakuje Wall Street – akcje rosły po publikacji raportu
Biznes
Dopłaty do elektryków na wyczerpaniu, spór o Nexperię, uproszczenia przepisów AI
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Biznes
Co myślimy o systemie kaucyjnym? Nowe badanie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama