Jak podało Ministerstwo Gospodarki, tak znaczny wzrost produkcji spowodowany jest z jednej strony słabymi wynikami minionego roku, a z drugiej państwowymi programami subsydiowanych kredytów i utylizacji starych samochodów. Po dziesięciu miesiącach produkcja aut wyniosła 954 tys. sztuk.
Powodzenie programu utylizacji napędziło koniunkturę na rynku. Oddając na złom ponad dziesięcioletnie auto, Rosjanie dostawali jedną trzecią nowego samochodu klasy ekonomicznej. W ciągu dziesięciu miesięcy zutylizowali 400 tys. samochodów, a kupili z dopłatą 368 tys. nowych rodzimej produkcji.
Dlatego rząd zdecydował o przeznaczeniu na program także w przyszłym roku 13,5 mld rubli (430 mln dol.).
W tym roku Rosjanie mają kupić ponad 1,7 mln nowych aut. Do rekordu 2007 r. (2,6 mln) jeszcze daleko, ale od początku roku w Rosji trwa samochodowe przebudzenie. Analitycy Awtostat, firmy analitycznej rynku motoryzacyjnego w Moskwie, podliczyli, że Rosja jest na piątym miejscu w Europie pod względem sprzedanych samochodów osobowych. Liderują Niemcy przed Francją, Włochami i Wielką Brytanią.
Jak podkreśla Siergiej Celikow, dyrektor Awtostatu, rośnie także import samochodów, pomimo wysokich ceł wwozowych. Tylko w październiku wjechało ich 70,4 tys., czyli o 60 proc. więcej niż rok temu.