Gdyński port morski chce do sierpnia sprzedać dwie swoje spółki za łącznie ok. 100 mln zł.
Oferty na zakup spółki holowniczej – Przedsiębiorstwa Usług Żeglugowych i Portowych – złożyły duńska Switzer i holenderska Fariplay. – Obie są znane na rynku usług holowniczych w Europie, każda z nich dysponuje już ok. 100 statkami – mówi Janusz Jarosiński, prezes spółki zarządzającej portem morskim w Gdyni. Analizowanie złożonych ofert ma zakończyć się w przyszłym tygodniu. Na początku maja zarząd portu podejmie z decyzję, z którą ze spółek będzie negocjował pakiet pracowniczy. – Mam nadzieję, że zajmie nam to ok. dwóch miesięcy i w sierpniu sfinalizujemy transakcję – dodaje Jarosiński.
Przeciwko sprzedaży protestują związki zawodowe. – Domagają się wstrzymania sprzedaży, co jest niemożliwe – wyjaśnia prezes portu w Gdyni. Zgodnie z prawem wszystkie spółki usługowe należące do portów morskich muszą zmienić właściciela. Z tego obowiązku już wywiązał się w całości zespół portów w Szczecinie i Świnoujściu.
Przesunęło się jednocześnie podpisanie umowy sprzedaży akcji Morskiego Terminalu Masowego, który chce kupić francuska Attic Services. By transakcja mogła zostać sfinalizowana, konieczna jest zgoda Skarbu Państwa na 30-letnią dzierżawą gruntów portowych. Port oczekiwał jej do końca kwietnia, jednak jej wydanie w tym terminie nie jest możliwe właśnie z winy zarządcy portu. – Musimy uzupełnić dokumenty – przyznaje Jarosiński. Liczy, że formalności zostaną dopełnione do sierpnia. Jeszcze w tym roku na rynek ma trafić również należące do portu 50 proc. udziałów w Bałtyckiej Bazie Masowej. W przyszłym roku władze portu będą szukać nowego właściciela dla Terminalu Drobnicowego.
Procesy prywatyzacyjne trwają również w gdańskim porcie. Belgijska Sea Invest, właściciel Terminalu Suchych Ładunków Masowych, chce rozbudować terminal o kolejne 30 hektarów. Wartość inwestycji wzrosła do 50 mln euro.