Polscy producenci będą domagali się podobnych odszkodowań, o jakie wystąpili rolnicy hiszpańscy. – Straty poniesione przez nas to skutek puszczenia przez Niemcy nieprawdziwej informacji. Potrzebujemy pomocy – podkreśla Maciej Mularski, którego rodzina prowadzi największe w kraju przedsiębiorstwo produkcji pomidorów do konsumpcji.
Sytuacja producentów świeżych warzyw staje się dramatyczna. W wyniku paniki wywołanej nową, groźną bakterią z grupy E.coli firmy nie mogą sprzedać ogórków i pomidorów. Ceny tych warzyw spadły w ciągu tygodnia o dwie trzecie. Obroty zmalały o 80 – 95 proc.
– Polacy kupują teraz bardzo mało warzyw, na rynku w Poznaniu ogórki kosztują 30 groszy za kilogram – mówi Witold Piotrowski, dyrektor Wielkopolskiego Związku Ogrodniczego, który grupuje 600 producentów rolnych.
Straty, jakie ponieśli w ciągu ostatniego tygodnia producenci pomidorów, szacuje się na ok. 80 mln zł. Powierzchnia upraw pomidorów pod osłonami (tzw. szklarniowych) wynosi 2,4 tys. hektarów. Z każdego hektara rolnik uzyskuje tygodniowo nawet 20 ton zbiorów, a na każdym kilogramie stracił ok. 2 zł. Producenci ogórków straty mogą szacować na co najmniej kilkanaście milionów złotych.
Spadek sprzedaży na rynku krajowym jest ogromny, a ceny warzyw maleją każdego dnia. – To jest krach polskiej produkcji – ocenia Małgorzata Skoczewska, rzeczniczka podwarszawskiego rynku hurtowego Bronisze.