Reklama

Rosja rozmawia z Unią

Wspólne projekty, członkostwo w WTO i polityka energetyczna to główne punkty szczytu Rosja-Unia w Niżnim Nowgorodzie

Aktualizacja: 10.06.2011 02:44 Publikacja: 10.06.2011 02:43

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso

Foto: AFP

Strony zajmują się programem „Partnerstwo dla modernizacji". Zakłada on wspólną realizację przez przedsiębiorców z Unii i Rosji projektów inwestycyjnych na terenie federacji, z dziedzin takich jak sektor paliwowy, energetyka odnawialna czy nowe technologie energetyczne.

Programy inwestycyjne miałyby współfinansować obie strony w formie preferencyjnych kredytów po 1 mld euro każda. Ze strony Rosji w finansowaniu uczestniczyć ma Sbierbank i WEB, a ze strony Unii – EBOR i EBI.

– Problemem nie jest brak pieniędzy na projekty, ale samych projektów. Inwestorzy zagraniczni skarżą się na rosyjską biurokrację, korupcję, na utrudnienia w rozmowach w władzami regionalnymi i brak poczucia bezpieczeństwa. Stąd bardziej realny wydaje się poziom finansowania programu w kwocie 1 mld euro – ocenia w rozmowie z „Rz" Dmitrij Butrin, dziennikarz ekonomiczny „Kommiersanta".

Drugim ważnym punktem rozmów w Niżnym Nowgorodzie będzie wstąpienie Rosji do WTO. Kraj wyraźnie ma już dosyć czekania i kolejnych tur rozmów. – Sprzeciw wniosła Gruzja, ale nie to wydaje się dziś główną przeszkodą. Także nie embargo na europejskie warzywa, które jest tymczasowe i uważam, że niedługo zostanie cofnięte, bo nasi handlowcy narzekają na trudności w zapełnieniu półek warzywami od rodzimych farmerów. Prawdziwym problemem pozostaje mięso, czyli liczne i trwałe zakazy na jego import do Rosji z różnych krajów. Dopóki Unia nie przekona Rosji do bardziej elastycznej postawy w tej kwestii, to trudno będzie o szybkie członkostwo w WTO – dodaje Butrin.

Sporna jest także sprawa Trzeciego Pakietu Energetycznego, który Gazprom postrzega jako zagrożenie swoich interesów w Europie. – Będziemy rozmawiać o pakiecie, który sztucznie ogranicza dostawy gazu, związując je z projektami infrastrukturalnymi (chodzi o rozdzielenie transportu gazu od jego dostaw – red.) – zapowiedział agencji Nowosti Siergiej Prichodźko, doradca prezydenta Rosji.

Reklama
Reklama

– Pakiet nie jest groźny dla Gazpromu, bo podobnie lobbują liczne zachodnie koncerny znajdujące się w podobnej sytuacji – uważa Dmitrij Butrin.

 

Biznes
Ogromna awaria internetu. Nie działa wiele popularnych aplikacji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Promocyjny
Black Friday 2025 już niedługo. Co warto kupić?
Biznes
Trump daje szansę Putinowi, wydatki socjalne windują dług, Wlk. Brytania i OZE
Biznes
Imperium zbudowane przez Zygmunta Solorza bliskie ważnego rozstrzygnięcia
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
System kaucyjny w pytaniach i odpowiedziach. Wyjaśniamy, jak to działa
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama