Reklama

Blokada przejćia granicznego z Białorusią

Starcia z milicją na przejściu do Polski to efekt ograniczeń nałożonych na wywóz niektórych towarów

Publikacja: 14.06.2011 03:57

Nowe przepisy doprowadziły do protestów i blokady przejścia granicznego

Nowe przepisy doprowadziły do protestów i blokady przejścia granicznego

Foto: AP

Korespondencja z Grodna

Do protestu po białoruskiej stronie przejścia granicznego Bruzgi – Kuźnica Białostocka doszło w niedzielę wieczorem. Około 300 kierowców i pasażerów kilkudziesięciu aut zawróconych przez białoruskich celników zablokowało drogę. Protestujących rozpędził, używając gazów łzawiących, ściągnięty z pobliskiego Grodna oddział milicji.

Zakazy na granicy

Protest to efekt wprowadzenia ograniczeń w przekraczaniu granicy z Polską i Litwą. Od soboty Białorusini mogą wyjechać samochodem z kraju tylko raz na pięć dni, nie wolno im wywozić wielu artykułów przemysłowych, a żywnościowe objęto limitami. To sposób Mińska na walkę z kryzysem, który doprowadził do opróżnienia sklepów z większości tańszych niż za granicą towarów. Zakaz najbardziej uderza w tzw. mrówki. – Niektórzy ludzie z przemytu papierosów i innych towarów żyją latami – mówi „Rz" Walery, uczestnik protestu. – W niedzielę doszło do spontanicznego protestu, ale ludzie nie mają nic do stracenia, wiec zorganizują się lepiej i nie rozpędzi ich nawet gaz łzawiący – prognozuje Walery. Z jego opinią, iż ograniczenia na granicy nie zwalczą kryzysu, zgadzają się niezależni eksperci. Białoruski ekonomista Leanid Złotnikau podkreśla w rozmowie z „Rz", iż przyczyną załamania się białoruskiego modelu gospodarczego jest to, iż od wielu lat kraj konsumował i importował więcej, niż produkował i eksportował. – Było to możliwe dzięki kredytom zagranicznym oraz subsydiom rosyjskim – podkreśla Złotnikau.

MFW milczy o kredycie

Tymczasem w Mińsku zakończyła pracę kolejna misja MFW. Jej szef Chris Jarvis spotkał się

z szefem rządu Michaiłem Miasnikowiczem. – Mieliśmy wiele spotkań z członkami rządu, banku centralnego i banków komercyjnych oraz z niezależnymi ekonomistami. Dały nam one przegląd aktualnej sytuacji na Białorusi. Na tej podstawie zaproponowaliśmy szereg rozwiązań gospodarczych, przydatnych w obecnych warunkach – cytuje szefa misji MFW rządowa agencja Belta.

Reklama
Reklama

Jarvis ani słowem nie wspomniał o staraniach Białorusi o wysoki (8 mld dol.) kredyt na ratowanie gospodarki. Zaznaczył, że obie strony czeka „długa droga rozmów" zarówno w Waszyngtonie, jak i na miejscu. MFW już wcześniej zarzucał białoruskim władzom, że nie spełniły części warunków, na które zgodziły się przy poprzednim (2009 r.) kredycie na 3,5 mld dol. Mińsk dostał pożyczkę m.in. pod warunkiem ograniczenia dotowania gospodarki z budżetu.

Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama