Polscy producenci gier komputerowych potwierdzili, że ich tytuły należą do ścisłej światowej czołówki. Wyniki sprzedaży „Wiedźmina 2" (stworzonego przez CD Projekt), „Snipera" (City Interactive) czy „Bulletstormu" (People Can Fly) okazały się dużo lepsze, niż oczekiwano.
Pierwszą z tych gier, która miała premierę 17 maja, opartą na prozie Andrzeja Sapkowskiego, według branżowego serwisu VGChartz kupiło do tej pory 0,55 mln fanów. Tytuł ukazał się na razie jedynie w wersji na komputery PC (premiera wersji na konsolę Xbox 360
planowana jest na koniec roku), dlatego gros nakładu rozeszło się w Europie. Fani z USA, gdzie dominują konsole, kupili 100 tys. kopii „Wiedźmina 2".
20 mln dol. kosztowała produkcja najdroższej polskiej gry – „Bulletstormu"
Prawdziwe dane dotyczące sprzedaży gry mogą jednak znacząco odbiegać od prezentowanych przez VGChartz. Serwis nie uwzględnia bowiem w swoich statystykach sprzedaży w postaci cyfrowej przez Internet (tą drogą sprzedaje się nawet do 30 – 40 proc. nakładu) ani sprzedaży na większości rynków Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Rosji, gdzie „Wiedźmin 2" cieszy się bardzo dużym wzięciem (podobnie zresztą jak pierwsza gra z tej serii). Analitycy DM BZ WBK szacują, że do końca czerwca grę kupiło już milion fanów, z czego 130 tys. wybrało wersję cyfrową. Dlatego spodziewają się, iż Optimus (właściciel CD Projektu) może pozytywnie zaskoczyć wynikami za II kwartał. Prognozują, że w tym okresie spółka miała 56,1 mln zł przychodów i aż 23,1 mln zł zysku netto. To oznacza, że rentowność netto przedsiębiorstwa przekroczyła 41 proc.