Reklama
Rozwiń

Bogusław Chrabota: Tak potrzeba chwili oddechu

Świat, w którym żyjemy, każde działanie, do którego przywiązujemy tak niezwykłą wagę, to tylko trwający przez mikrosekundę odruch na równie krótki bodziec. Nic istotnego ani trwałego. Wokół jest za to pełnia świata; to jego odkrywanie ma prawdziwą wartość.

Publikacja: 02.05.2025 15:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Na chwilę przed polskimi wyborami szukam na siłę odpoczynku, oddechu. Myślę, że nie jestem w tym jedyny. Sprawy publiczne, choć ważne, są jak opium; uzależniają i wycieńczają. Nie da się od nich oderwać, mimo iż świetnie wiemy, że to wciągająca powoli obsesja. Budzimy się z niej, kiedy jest już za późno. Dzieci wyrosły, rodzina się rozpadła, książki, które były do napisania, wyparowały z głowy, a nogi tak osłabły, że ścieżki, które się miało jeszcze zdeptać, stały się odległe jak wyspy oceanów z legendy. Czy da się przed tym obronić, kiedy każde drgnienie naszej rachitycznej demokracji wydaje się ważne, jakby było kwestią życia i śmierci? Każda wyprawa do komisji wyborczej ratunkowym skokiem w nieznane? Czy właśnie tak jest? Czy to po prostu nasza zawodowa przesada, a demokracja da sobie jakoś radę bez nas, bez naszego wysiłku, bez tego wiecznego katapultowania się w odmęty polityki?

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Antropolog kultury: Pozorna moc obrazów trzyma się mocno
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Dwie nowe ekranizacje „Lalki” Bolesława Prusa? O dwie za dużo
Plus Minus
Novak Djoković. Opowieść o zwyczajnym szaleństwie
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Ostatnia bitwa prezesa Kaczyńskiego
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Budzenie nienawiści do migrantów jest niemoralne