Samsung i Apple chcą w ten sposób zadać cios rywalom takim jak fińska Nokia (dzierżąca jeszcze w 2010 roku ok. połowy udziałów w chińskim rynku), amerykański RIM czy chińskie ZTE i Huawei, których niedrogie modele smartfonów coraz lepiej sprzedają się w Państwie Środka. Tańsze komórki z wyższej półki mają też trafić do Indii i krajów afrykańskich.
Konkurencja w branży komórkowej jest w Chinach bardzo silna, tak więc Apple i Samsung szykują się do ciężkiej bitwy.
- Z jednej strony firmy takie jak Huawei produkują najtańsze na rynku smartfony z niższej półki, z drugiej strony przykładowo HTC oferuje w konkurencyjnych cenach urządzenia bardziej nowoczesne niż Apple i Nokia, dopieszczając klientów wysoką jakością telefonów - mówi Grzegorz Bernatek z firmy Audytel. Analityk dodaje, że średni przychód ze sprzedaży telefonu w HTC był w 2010 roku o 40 proc. niższy niż w przypadku Apple. - Chińscy producenci nie wliczają w cenę telefonu opłat za logo, jakie nalicza np. Apple.
iPhone dla mas
Proces produkcji nowego iPhone'a jak zwykle owiany jest tajemnicą, a Apple nie zdradza nawet, która z fabryk podjęła się tego zadania. Wiadomo tylko tyle, przeznaczone do taniego modelu podzespoły pamięci o pojemności 8 GB wytwarzane są Korei Południowej. Dla porównania: droższy iPhone jest wyposażony w 16 lub 32 GB pamięci. Jak podaje agencja Reuters, nowy tańszy model ma ukazać się na rynku równolegle z planowaną na koniec września premierą iPhone'a 5. Na temat wprowadzenia na chiński rynek tańszego urządzenia Apple rozmawia z dwoma największymi operatorami: China Mobile i China Telecom Corp.
- Tańsza wersja iPhone'a 4 wydaje się być obecnie złem koniecznym w procesie przyjmowania się smartfona Apple'a na rynkach rozwijających się, gdzie średni przychód na głowę mieszkańca jest dużo niższy niż w USA czy Europie - powiedział Reutersowi Channing Smith z funduszu Capital Advisors Growth, będącego właścicielem pakietu akcji Apple'a.