Próbę wywozu elektrośmieci udaremniły niedawno służby celne w gdyńskim porcie. Polska firma zadeklarowała wywóz 2,3 tys.  używanych obudów komputerów z wymontowanym dyskiem twardym i nagrywarką. W wyniku rewizji stwierdzono, że były to kompletne używane komputery . Łączna masa zatrzymanego ładunku wyniosła prawie 18 ton.

W sumie w tym roku służbom celnym udało się udaremnić nielegalny wywóz ponad 62 ton zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego. Zatrzymane  elektrośmieci  miały być nielegalnie wywiezione do  krajów rozwijających się m.in. do Tanzanii, Gabonu, Pakistanu, Chin.

- Elektrośmieci to zepsute lub niepotrzebne urządzenia działające na prąd lub baterie, takie jak komputery, lodówki, telefony, telewizory, zabawki, a także zużyte świetlówki. Na całym świecie jest produkowanych ponad 40 milionów ton elektrośmieci rocznie i liczba ta rośnie w zatrważającym tempie – mówi Paweł Średziński z WWF Polska.

Przemieszczanie niebezpiecznych odpadów reguluje unijne rozporządzenie z 2006 roku, które m.in. zakazuje wywozu odpadów niebezpiecznych do krajów, spoza  OECD.  Powód jest prosty: w biednych krajach niebezpieczne odpady trafiają do amatorskiego demontażu cennych części (m.in. miedzi, srebra, złota, aluminium), powodując jednocześnie choroby ludzi i zatrucie środowiska. Z niezabezpieczonych elektrośmieci w czasie ich nieprawidłowego składowania lub demontażu do środowiska trafiają metale ciężkie m.in. kadm, nikiel, ołów, ale też rtęć i rakotwórcze dioksyny i furany.

Ekolodzy apelują, by zużyty sprzęt poddawać recyklingowi w kraju. WWF radzi, by  Polacy sprawdzali, czy firma, której oddajemy odpady, działa legalnie i znajduje się w rejestrze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.