W tym samym czasie organiczny wzrost sprzedaży Pernod Ricard, czyli bez uwzględnienia różnic kursowych, w całej Europie Centralnej i Wschodniej wyniósł 15 proc. O 26 proc. wyższa niż w pierwszej połowie 2010/2011 r. była jego sprzedaż w Rosji, a o 23 proc. na Ukrainie.
Wojna cenowa nie służy wynikom
Pernod Ricard, jak wyjaśnia jego prezes Pierre Pringuet, odczuł skutki mniejszego popytu na krajowe wódki w Polsce. – Na spadek wartości rynku niekorzystnie wpływa także wojna cenowa – podkreśla Pringuet. Do tego drugiego obok Diageo producenta alkoholi na świecie należą m.in. wódki Wyborowa, Luksusowa i Pan Tadeusz.
Sposobem francuskiego koncernu na przełamanie stagnacji na polskim rynku wódki mają być innowacje, które obejmą m.in. kluczową dla niego w Polsce Wyborową. Szef Pernod Ricard zapewnia też, że firma skupi się na rozwoju eksportu polskich wódek.
Znacznie lepsze wyniki niż lokalne wódki Pernod Ricard, notują w Polsce jego międzynarodowe marki. Nasz kraj wpisuje się, jak wyjaśnia Pierre Pringuet, w trendy ogólnoświatowe.
W pierwszej połowie roku 2011/2012 sprzedaż 14 kluczowych marek Pernod Ricard o zasięgu globalnym urosła o w naszym kraju o 11 proc. Whisky Ballantine's zyskała 31 proc. Polska jest obecnie trzecim rynkiem eksportowym tej szkockiej. Jej łączna sprzedaż na świecie w pierwszej połowie roku finansowego koncernu urosła, w ujęciu ilościowym, 5 proc. Wartościowy wzrost wyniósł 6 proc.