– Na­si eu­ro­pej­scy part­ne­rzy po­pro­si­li nas o zmia­nę cen i my zmie­ni­li­śmy pa­ra­me­try for­mu­ły ob­li­cze­nio­wej – po­wie­dział „Fi­nan­cial Ti­mes" szef Gaz­promu Export Alek­sandr Mie­dwie­diew.

Do­dał, że ko­rek­cja cen na­stą­pi­ła na proś­bę naj­więk­szych part­ne­rów, w tym fran­cu­skie­go GDF Su­ez, nie­miec­kie­go Win­gas, sło­wac­kie­go SPP i tu­rec­kie­go Bo­tas. We­dług in­for­ma­to­ra „Rz" ta­ką zniżkę do­sta­nie także wło­ski Eni. W 2011 r. ob­niżki cen wy­ne­go­cjo­wa­ły Pre­mium­Gas, wło­ski Edi­son (wy­grał w są­dzie), GDF Su­ez, Win­gas, SPP i Si­ner­gie Ita­lia­ne. Wśród tych spół­ek nie ma pol­skie­go PGNiG.

„Je­śli do PGNiG wpły­nie pro­po­zy­cja od Gaz­pro­mu, to bę­dzie­my się mo­gli do niej od­nieść. Do chwi­li obec­nej PGNiG nie otrzy­ma­ło w try­bie prze­wi­dzia­nym umo­wą pro­po­zy­cji do­ty­czą­cej zmian w kontr­ak­cie han­dlo­wym" – ko­men­tu­je dla „Rz" pol­ski kon­cern. PGNiG do koń­ca lu­te­go skie­ru­je po­zew prze­ciw­ko Gaz­pro­mo­wi do ar­bi­tra­żu w Sztok­hol­mie. Cho­dzi o zmia­nę spo­so­bu na­li­cza­nia cen za odbierany surowiec.

W pią­tek wia­do­mo­ścią dnia w Mo­skwie by­ła wy­po­wiedź mi­ni­ster go­spo­dar­ki El­wi­ry Na­biul­li­ny. Do­pu­ści­ła ona „w per­spek­ty­wie" pry­wa­ty­za­cję Gaz­pro­mu. Do tej po­ry państwowy kon­cern był pod tym wzglę­dem nie­ty­kal­ny.