Pomimo problemów gospodarczych świata i zadłużenia w strefie euro, południowokoreański Samsung zarobił w drugim kwartale tego roku rekordowe 5,9 mld dol. co jest wzrostem o 79 proc. r./r. Największa w tym zasługa oddziału telefonów komórkowych Samsunga, który zapewnia tej firmie 70 proc. zysku. Tutaj z kolei sukces należy przypisać flagowemu smartfonowi Galaxy S III, który mimo problemów produkcyjnych i opóźnień w dostawach, sprzedawał się lepiej od swoich największych konkurentów produkowanych przez Apple'a i Nokię. Już w bieżącym kwartale sprzedaż Galaxy S III, wprowadzonego na rynek pod koniec maja, może sięgnąć 19 mln sztuk. Dobrze sprzedają się także poprzednie wersje Galaxy oraz inny smartfon Note.
Wyceniany na 170 mld dol. Samsung jest największym na świecie producentem telewizorów, smartfonów i pamięci DRAM. Prognozy wskazują, że w trzecim kwartale zyski z jego oddziału produkującego telefony komórkowe najprawdopodobniej podwoją się do 4,4 bilionów wonów wobec poprzedniego roku, a sprzedaż wyniesie ok. 50 mln smartfonów. To jednak nie koniec ekspansji Samsunga. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera szacują, że w trzecim kwartale zyski z komórkowego oddziału firmy mogą wzrosnąć nawet o 36 proc. wobec poprzednich trzech miesięcy.
Nowy iPhone, który wejdzie na rynek jeszcze w tym roku, może spowolnić dynamikę sprzedaży Galaxy S III i płynących z niej zysków. Ale Samsung jest w dobrej sytuacji, bo jest jedynym producentem chipów używanych w iPhonach oraz iPadach. Dostarcza Apple'owi również pamięć flash typu NAND i wyświetlacze.
Problemem dla Samsunga może być Europa, która jest największym odbiorcą elektroniki produkowanej przez Samsunga. Firma odnotowuje malejący popyt z tego regionu przede wszystkim na telewizory i urządzenia AGD. Poza tym opłacalności eksportu z Korei Południowej nie pomaga euro, które jest najtańsze wobec koreańskiego wona od 2 lat.