Ostrzejsza konkurencja w e-handlu

Koszty założenia sklepu w sieci w ostatnich latach mocno spadły. Jednak rynek zaczyna się już nasycać

Publikacja: 09.07.2012 04:59

Ostrzejsza konkurencja w e-handlu

Foto: Bloomberg

W miarę rozwoju sprzedaży elektronicznej znaczącemu uproszczeniu uległy procedury zakładania sklepów internetowych, jak i koszty ich prowadzenia. Dzisiaj tego typu działalność można rozpocząć dosłownie jednym kliknięciem, a koszty mogą zamknąć się nawet w kilkuset złotych rocznie.

Potwierdzeniem tego trendu jest coraz większe zainteresowanie platformami do obsługi sklepów internetowych. – Od marca 2011 roku, kiedy uruchomiliśmy platformę ClickShop, uruchomiliśmy już ich ponad 5 tys. – mówi Tomasz Andrzejczuk, menedżer ds. produktu home.pl, odpowiedzialny za sklepy internetowe.

Taniej na platformie

Dzisiaj osoba chcąca założyć sklep nie musi wykupywać oddzielnej domeny, może zaś skorzystać z którejś z wielu dostępnych platform. Jest to też opcja tańsza. – Koszt uruchomienia sklepu internetowego na naszej platformie iSklep24 jest ściśle powiązany z systemem ERP, z jakiego korzysta klient. Nasi klienci mogą wystartować z e-sklepem już od 129 zł miesięcznie – mówi Barbara Molga, Product Manager Comarch iSklep24. – Dla przedsiębiorców, którzy nie korzystają z naszych systemów ERP, przygotowany został dedykowany pakiet zawierający moduł sklepu internetowego i system magazynowo-handlowy. Koszt miesięcznego abonamentu za taki kompleksowy pakiet wynosi zaledwie 149 zł – dodaje.

– Koszt zakupu abonamentu na platformę sklepu internetowego to ok. 700 zł rocznie, choć gdy trafi się na promocję – usługę można nabyć nawet o 50 procent taniej. Inną kwestią są koszty zatowarowania, magazynowania, ale to już zależy od rodzaju oferowanych produktów. Jedno jest pewne – założenie e-sklepu jest dziś dużo mniej kosztowne, niż prowadzenie tradycyjnego sklepu – dodaje Tomasz Andrzejczuk.

Jednak samo założenie sklepu nie wystarczy. Trzeba też zwrócić uwagę na dostępne narzędzia promocji. Sztuką powodzenia tego typu biznesu coraz częściej jest właśnie dotarcie z ofertą do klientów. Dlatego coraz więcej właścicieli e-sklepów jednocześnie wystawia swoją ofertę także na serwisach aukcyjnych czy internetowych porównywarkach cen, z których korzysta kilka milionów osób.

Potrzebna reklama

Jednak zwłaszcza w przypadku odzieży czy biżuterii sprawdza się wciąż pokazywanie swoich produktów w sesjach zdjęciowych publikowanych w magazynach, czy prezentowanych w programach telewizyjnych. Tego typu operacje wiążą się oczywiście z kolejnymi kosztami.

Z drugiej strony platformy dla e-sklepów dają też możliwość korzystania np. ze zautomatyzowanej księgowości, czy promocyjnych cen na przesyłki kurierskie, co pozwala zredukować innego typu koszty.

Także internetowe przeglądarki organizują różnego typu akcje promocyjne, aby zachęcić firmy do korzystania z reklamy w sieci.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora sekcji „Pieniądze i biznes" Andrzeja Krakowiaka a.krakowiak@rp.pl

Fundusze unijne także na e-sklepy

1. Na rozwój sklepu internetowego można pozyskać dofinansowanie ze środków unijnych, np. w ramach działania 8.1 – wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej. Są też możliwe inne drogi pozyskania dofinansowania, także jeśli chodzi o rozwój usług dla firm.

2. Chcąc wprowadzić na rynek nietypowy, oryginalny produkt, warto najpierw sprawdzić, czy znajdzie się odpowiednio duża grupa potencjalnych klientów. Ułatwiają to portale aukcyjne czy serwisy ogłoszeniowe.

3. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto sprawdzić ofertę internetowych platform handlowych, w ramach których najłatwiej uruchomić własny e-sklep.

4. Koszty prowadzenia biznesu handlowego w sieci są znacznie niższe niż w przypadku tradycyjnej placówki. Są też szanse na dotarcie do znacznie większej liczby klientów i to zarówno w kraju jak również za granicą.

Większość e-sklepów wciąż łamie prawo

Wiele osób, ruszając ze sprzedażą elektroniczną, kopiuje regulamin ze strony już działającego e-sklepu. Bez sprawdzenia jego zgodności z prawem to prosta droga do wielu problemów. Listę klauzul niedozwolonych, czyli zapisów w regulaminach, które po wyrokach sądu uznano za sprzeczne z prawem, publikuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie jest to łatwa lektura – obecnie znajduje się w nim niemal 3,4 tys. pozycji. Jednak odnalezienie któregokolwiek w regulaminie sklepu może być problemem. Każdy konsument – nawet taki, który z oferty tego sklepu nigdy nie skorzystał, ma prawo pozwać go o stosowanie sprzecznych z prawem zapisów. Ich kaliber jest różny, chodzi np. skrócenie czasu na złożenie reklamacji czy zwrot towaru lub uzależnienie jego przyjęcia od tego, czy opakowanie jest nienaruszone itd. Dodatkowo w Polsce działa przynajmniej kilka stowarzyszeń, które pod hasłami walki o ochronę praw konsumenta taśmowo pozywają sklepy internetowe czy biura podróży. Mają proste zadanie, ponieważ większość sklepów wciąż ma w regulaminie przynajmniej jeden zapis, który można zakwestionować w sądzie. Według badania serwisu Prokonsumencki.pl najczęściej brakuje informacji o konieczności zwrotu, obok wartości zakupionego towaru, także kosztów dostawy od sprzedawcy do konsumenta przy odstąpieniu od umowy. W 50 proc. regulaminów nie ma też informacji o sposobie złożenia reklamacji i trybie, w jakim będzie ona rozpatrywana. Aż 80 proc. nie podaje czasu, w jakim będą realizowane reklamacje.

W sieci boom na artykuły dla dzieci

Pani Katarzyna z Warszawy postanowiła założyć tego typu internetowy sklep mimo silnej konkurencji w branży. Sprzedaż artykułów dla dzieci to dzisiaj jedna z najszybciej rosnących kategorii. Ma to związek z obserwowanym zwłaszcza w dużych miastach wzrostem liczby urodzeń, co przekłada się na wydatki. Jednak ofertę tego typu mają bardzo silnie rozwiniętą nie tylko inne e-sklepy, ale także duże sieci handlowe, zwłaszcza hiper- oraz supermarkety. Szansą na przetrwanie jest specjalizacja. Pani Katarzyna postawiła na różnego typu gadżety, czasami ze znanych, designerskich pracowni. – Liczę zarówno na bardziej zamożnych rodziców, jak i szeroką rzeszę znajomych, którzy przy okazji narodzin dziecka starają się wyróżnić bardziej wyszukanym prezentem – mówi pani Katarzyna. Nie zdecydowała się na skorzystanie z internetowych platform sprzedażowych, tylko samodzielny zakup i rejestrację domeny. Zamówienia przyjmuje sama, księgowość zleciła zewnętrznej firmie. Zdecydowała się także na zaproponowanie klientom szerokiej oferty rodzajów płatności, z jakich mogą wybierać. Jej zdaniem dzisiaj klienci nie chcą już płacić kartami kredytowymi czy przy odbiorze paczki. Coraz większa grupa decyduje się na inne formy płatności bezgotówkowych. Oczekują też jak najszybszej realizacji zamówienia. – Daję sobie kilka miesięcy na sprawdzenie, czy mój biznes wypali – mówi. Jej zdaniem największą konkurencją nie są wcale wielkie sklepy, jak np. Smyk, ze standardową ofertą. Według pani Katarzyny w każdej branży można się skutecznie wyróżnić.

W miarę rozwoju sprzedaży elektronicznej znaczącemu uproszczeniu uległy procedury zakładania sklepów internetowych, jak i koszty ich prowadzenia. Dzisiaj tego typu działalność można rozpocząć dosłownie jednym kliknięciem, a koszty mogą zamknąć się nawet w kilkuset złotych rocznie.

Potwierdzeniem tego trendu jest coraz większe zainteresowanie platformami do obsługi sklepów internetowych. – Od marca 2011 roku, kiedy uruchomiliśmy platformę ClickShop, uruchomiliśmy już ich ponad 5 tys. – mówi Tomasz Andrzejczuk, menedżer ds. produktu home.pl, odpowiedzialny za sklepy internetowe.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki