Reklama

Najbardziej „szklane” firmy świata

Chińskie banki państwowe i rosyjski Gazprom najgorzej w świecie radzą sobie z informowaniem o korupcji i przejrzystością biznesu. Źle jest też m.in. w Google i Apple. Najlepiej wypada norweski Statoil

Publikacja: 12.07.2012 15:42

Foto: Bloomberg

Karolina Sawicka, Iwona Trusewicz, Ksawery Wardacki

Reklama

Transparency International opublikowała ranking 105 największych koncernów świata według przestrzegania zasad przejrzystości działania.

„Badanie to analizuje przejrzystość sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie działań antykorupcyjnych wśród 105 największych notowanych na giełdzie międzynarodowych koncernów. Są one razem warte więcej niż 11 bilionów dolarów. Ich działalność dotyka życia

ludzi w ponad 200 krajach na całym świecie, dając im ogromne i daleko idące uprawnienia" piszą autorzy we wstępie do rankingu.

Zestawienie bazuje na trzech kryteriach: informacje firmowych programach antykorupcyjnych (łapówki, udział szefów w działalności politycznej, ochrona pracowników przeciwstawiających się korupcji; wypłaty za przyśpiesznie procedur biurokratycznych); przejrzystość organizacji biznesu; dokładna sprawozdawczość na poziomie krajowym.

Najlepiej w tych kategoriach wypadają trzy koncerny surowcowe: norweski Statoil przed brytyjsko-australijskimi Rio Tinto i BPH Biliton.

Reklama

Najgorzej jest z przejrzystością działania w Chinach. Ostatnie miejsce zajął państwowy Bank of China przed także chińskim Bank of Communications oraz japońskim Honda Motors, China Construction Bank oraz funduszem Berkshire Hathaway Warrena Buffetta.

Przy czym Chińczycy oraz 98 na liście Gazprom mają zero informacji i programów antykorupcyjnych oraz sprawozdań z działalności. Przejrzystość prowadzenia biznesu przez Rosjan TI oceniła na średnim poziomie 68 proc,. (liderzy mają po 100 proc.).

Na 96 miejscu w nieprzejrzystości biznesu znalazły się Google, a na 92 - Apple. Na 86 miejscu jest Microsoft.

- Koncerny wydobywcze okazały się najlepsze, bowiem są to branże wysokiego ryzyka, które w przeszłości stykały się z problemami ze sprawozdawczością. Mamy nadzieję, że ten raport będzie dzwonkiem alarmowych dla takich firm jak Google czy Apple - ocenia Karen Egger z TI dla gazety RBK daily.