Branża w kryzysie, Sokołów inwestuje

Żywność | Branżę mięsną czeka kolejny trudny rok. Surowce będą nadal drogie, a popyt na jej produkty może wyhamować.

Publikacja: 06.02.2013 15:19

2013 rok dla branży mięsnej będzie równie trudny, a być może jeszcze trudniejszy aniżeli ubiegły

2013 rok dla branży mięsnej będzie równie trudny, a być może jeszcze trudniejszy aniżeli ubiegły

Foto: Fotorzepa, Karol Zienkiewicz Karol Zienkiewicz

– Prognozy dotyczące cen surowca nie wróżą dobrze przetwórcom mięsa wieprzowego. Branża cierpi też na przerost mocy produkcyjnych, dlatego nie spodziewałbym się poprawy sytuacji w tym segmencie rynku – mówi „Rz" Krzysztof Kozieł, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.

Pogłowie trzody chlewnej jest dziś w Polsce najniższe od kilkudziesięciu lat. Według ostatnich danych GUS w listopadzie 2012 r. sięgnęło 11,1 mln sztuk. Było o niemal 15 proc. niższe niż rok wcześniej.

Upadłości nadal groźne

Mała podaż surowca sprawia, że jest on nadal bardzo drogi. Jak podaje Agencja Rynku Rolnego (ARR), w styczniu 2013 roku średnia cena żywca w Polsce, w przeliczeniu na euro, była wyższa niż we Francji, Holandii czy Danii. Wprawdzie w ostatnich tygodniach doszło u nas do obniżek, ale ekonomiści nie wykluczają, że kolejne tygodnie przyniosą ponownie wzrosty cen. Istnieje bowiem duże ryzyko, że pogłowie trzody będzie nadal spadać. Jego odbudowie nie sprzyjają choćby wysokie ceny pasz.

Ekonomiści Banku BGŻ zwracają uwagę, że na razie jesteśmy wśród największych producentów trzody w UE, ale nasza pozycja bardzo szybko słabnie. Według Eurostatu w 2011 roku zajmowaliśmy czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem produkcji wieprzowiny. BGŻ nie wyklucza jednak, że w 2012 roku mogła nas wyprzedzić Dania.

Wysokie ceny surowców szkodzą wynikom przetwórni, także tych największych. W ciągu dziewięciu miesięcy 2012 roku Polski Koncern Mięsny Duda miał niemal 2,7 mln zł straty netto wobec ponad 23 mln zł zysku w 2011 r.

– Dotychczas wysokie ceny mięsa skutkowały spadkiem marż na sprzedaży – mówi Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP. – Jeśli ta negatywna tendencja się utrzyma, należy liczyć się ze wzrostem liczby upadłości i zatorami płatniczymi.

Trudności mogą przyspieszyć konsolidację branży. Zmiany nie będą jednak rewolucyjne.

– Proces konsolidacji będzie miał charakter stopniowych zmian, rozłożonych w czasie. Być może bieżący rok przyniesie pierwsze transakcje, które zapoczątkują nowe trendy na rynku mięsa – uważa analityk DM PKO BP.

Przejęć nie wykluczają PKM Duda i Zakłady Mięsne Henryk Kania. Fuzjami nie jest natomiast zainteresowany dziś Sokołów, wicelider branży.

– Bardziej opłacalna jest rozbudowa zakładów, tym bardziej, że niełatwo znaleźć jest odpowiednio dużą i atrakcyjną dla nas firmę – wyjaśnia Bogusław Miszczuk, prezes grupy Sokołów.

W tym roku na rozwój zakładów wyda ona ok. 80 mln zł. Zamierza także rozwijać ofertę, m.in. wędlin plastrowanych.

Rosnąca popularność produktów porcjowanych to jeden z głównych trendów na rynku detalicznym. Drugi, mniej korzystny dla zysków firm, to zwiększanie się udziałów dyskontów.

– Prowadzi ono do zmniejszania się siły przetargowej wielu firm mięsnych, co powoduje problemy z wypracowaniem satysfakcjonującej rentowności – mówi Kalwasińska.

Wysokie ceny w połączeniu ze spowolnieniem gospodarczym sprawiają, że maleje popyt na wieprzowinę. Ekonomiści cytowani przez ARR szacują, że w 2012 roku spożycie tego mięsa per capita spadło do około 40 kg, wobec 42,8 kg w 2011 r. W tym roku możliwy jest dalszy spadek.

Do 2 kg może w tym roku zmaleć także ilość wołowiny zjedzonej przez przeciętnego Polaka. W 2012 r., podobnie jak rok wcześniej, było to 2,1 kg.

O 3 proc., do 26 kg, mogło zwiększyć się natomiast spożycie drobiu.

– Przy dalszym spadku siły nabywczej gospodarstw domowych należy spodziewać się kontynuacji tego trendu – uważa Monika Kalwasińska. – Odwróciłby się, gdyby spadły ceny wieprzowiny – dodaje.

Azja kusi najbardziej

Drób, ze względu niską cenę, zyskuje na popularności nie tylko w kraju, ale i za granicą. Polska jest dziś czołowym producentem mięsa kurcząt w Unii Europejskiej. W ciągu jedenastu miesięcy 2012 roku łączna wielkość sprzedaży drobiu za granicę była o 19 proc. wyższa niż rok wcześniej – podaje ARR.

Pomimo wysokich cen, polskim firmom udało się także – i to aż o 15 proc. – zwiększyć eksport wieprzowiny. Sprzedaż wzrosła znacznie, m.in. na Ukrainę.

Zagranica jest kluczowa dla polskich producentów wołowiny. Ze względu na małe spożycie, trafia tam dziś niemal 80 proc. tego mięsa. Ekonomiści, na których powołuje się ARR szacują, że w 2012 r. eksport wołowiny mógł spaść o kilka procent, do ok. 330 tys. ton. Większa, ze względu na wysokie ceny, była jednak jego wartość. Eksperci nie wykluczają, że w tym roku za granicę wyślemy ok. 340 tys. ton wołowiny.

Na razie większość mięsa z Polski trafia – tak jak w przypadku wszystkich produktów rolno-spożywczych – do UE. Ekonomiści Banku BGŻ oceniają, że rynek unijny daje nam nadal możliwości rozwoju.

Perspektywiczny dla branży mięsnej jest także Wschód Europy, w tym głównie Rosja i Ukraina. Monika Kalwasińska wskazuje także na Azję. Jej zaletą, jak tłumaczy, jest duża siła nabywcza.

Polskim drobiem mogą być też zainteresowani konsumenci w niektórych krajach afrykańskich, a wołowiną na Bliskim Wschodzie.

– Nadal większość naszych produktów trafia na rynek UE. Jednakże ważnymi odbiorcami są także: Rosja, USA, Korea Południowa, Japonia, kraje bałkańskie i Chiny – informuje szef Sokołowa.

Firma czeka także na otwarcie dla polskiej wieprzowiny rynku tajwańskiego. Tamtejsze służby skontrolowały 9 polskich zakładów. Chętnych było ponad trzy razy więcej.

Opinia dla „Rz"

Dariusz Formela prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda

W 2013 r. sytuacja branży nie ulegnie znaczącej poprawie. Pogłowie trzody chlewnej nadal będzie spadać, gdyż nie podejmuje się działań, które odwróciłyby ten niekorzystny trend. Program jego odbudowy autorstwa Ministerstwa Rolnictwa jest zbyt mało zaawansowany, by dać w najbliższym czasie wymierne korzyści. Ceny surowców, choć od dwóch miesięcy spadają, nadal znajdują się na poziomie zagrażającym rentowności producentów mięsa. W Polsce maleje popyt na drób i wieprzowinę, choć na tę drugą w większym stopniu. W tym roku spożycie mięsa wieprzowego może się skurczyć o kolejne kilka procent. Jednym ze sposobów wyjścia z tej trudnej sytuacji jest konsolidacja rozdrobnionej branży po to, aby duże firmy mogły korzystać z efektów skali. Szansą dla producentów jest zwiększenie obecności w sieciach handlowych, które skutecznie zdobywają rynek. Ważną rolę w stabilizowaniu sytuacji finansowej firm odgrywa też eksport.

– Prognozy dotyczące cen surowca nie wróżą dobrze przetwórcom mięsa wieprzowego. Branża cierpi też na przerost mocy produkcyjnych, dlatego nie spodziewałbym się poprawy sytuacji w tym segmencie rynku – mówi „Rz" Krzysztof Kozieł, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.

Pogłowie trzody chlewnej jest dziś w Polsce najniższe od kilkudziesięciu lat. Według ostatnich danych GUS w listopadzie 2012 r. sięgnęło 11,1 mln sztuk. Było o niemal 15 proc. niższe niż rok wcześniej.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku