LOT szykuje zwolnienia

Aż 40 proc. pracowników personelu pokładowego i pilotów zatrudnionych w Polskich Liniach Lotniczych LOT straci pracę - podało Radio PIN powołując się na plan restrukturyzacji przygotowany przez prezesa Sebastiana Mikosza, do którego dotarł dziennikarz rozgłośni

Publikacja: 13.02.2013 12:30

LOT szykuje zwolnienia

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Byłaby to restrukturyzacja przygotowana w rekordowo krótkim czasie. Zważywszy, że Mikosz został wybrany na to stanowisko tydzień temu, zaś zaczął urzędowanie od ostatniego poniedziałku - 11 lutego.

Wiadomo jednak, że plan restrukturyzacji LOT-u, a wraz nim redukcja połączeń, przygotowywane były od grudnia 2012. Do zespołu LOT-u i pracowników Ministerstwa Skarbu Państwa dołączyli jeszcze eksperci z londyńskiego oddziały Ernst&Young wyspecjalizowani w transporcie lotniczym.

W tej chwili w spółce pracuje 2,2 tysiąca osób. Połowa z tej liczby to właśnie załogi. W liniach lotniczych, które nawet w tych najtrudniejszych dla europejskiego transportu lotniczego mają zyski, te proporcje są inne - załogi latające, to przynajmniej dwie trzecie wszystkich zatrudnionych w firmie. Przy tym, nawet przy obecnej siatce, która ma ok. 80 połączeń, piloci i personel pokładowy Lotu przebywa w powietrzu znacznie krócej, niż załogi konkurencji, w tym personel pokładowy średnio 59 godzin miesięcznie (czas pracy liczy się od zamknięcia drzwi samolotu w porcie macierzystym do otwarcia po przylocie do bazy). Średnio w europejskich liniach lotniczych jest to nie mniej, niż 80, a nawet 100 godzin. Nie jest więc wykluczone, że redukcja personelu będzie mniejsza, niż cięcia siatki, po prostu ci, co zostaną będą latać więcej.

Wśród pracowników administracyjnym zwolnienia mają być mniejsze - pracę - wg Radia PIN- straci 250 zatrudnionych. Jednocześnie wszyscy będą mieli zarobki obniżone o jedną czwartą. Przy tym w Locie, mimo kiepskich wyników finansowym pracownikom rokrocznie wypłacano nagrody.

Wcześniej mówiono o konieczności zlikwidowania 600 etatów w całej spółce.

Z floty Lotu mają zostać wycofane samoloty Embraer 170, oraz zapewne Boeingi 737, które mają być zwrócone leasingodawcy.

Nowy prezes ma jeszcze jeden problem - czym zastąpi uziemione Dreamlinery, jeśli amerykańskie władze lotnicze nie zezwolą na ich eksploatację. Jak powiedział wcześniej „Rz" Zbigniew Mazur, do zeszłej środy p.o. prezesa Lotu na rynku jest w tej chwili wiele możliwości wypożyczenia maszyn zastępczych.

Byłaby to restrukturyzacja przygotowana w rekordowo krótkim czasie. Zważywszy, że Mikosz został wybrany na to stanowisko tydzień temu, zaś zaczął urzędowanie od ostatniego poniedziałku - 11 lutego.

Wiadomo jednak, że plan restrukturyzacji LOT-u, a wraz nim redukcja połączeń, przygotowywane były od grudnia 2012. Do zespołu LOT-u i pracowników Ministerstwa Skarbu Państwa dołączyli jeszcze eksperci z londyńskiego oddziały Ernst&Young wyspecjalizowani w transporcie lotniczym.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku