Fundacja korporacyjna pomoże zadbać o wizerunek

Sieć marketów budowlanych Leroy  Merlin i cementowa Grupa Górażdże dołączyły w zeszłym roku do grona dużych firm, które zdecydowały się na założenie własnej fundacji. Dwa lata wcześniej zrobił to potentat krajowej bankowości, PKO Bank Polski.

Agata Tomaszewski, koordynatorka projektów w Forum Darczyńców, stowarzyszeniu, które zrzesza największe fundacje grantodawcze w Polsce, ocenia że działa już u nas około setki korporacyjnych fundacji, a ich liczba systematycznie rośnie. Według danych forum, w minionych 5 latach przybyło 38 nowych.

Wsparcie wizerunku

Dlaczego przedsiębiorstwa, nawet w czasach spowolnienia, decydują się na takie inwestycje? Na pewno wpływa na to chęć budowy korzystnego wizerunku, co ma związek z rosnącym w Polsce znaczeniem społecznej odpowiedzialności biznesu (z angielska CSR – Corporate Social Responsibility). Jak dodaje Agata Tomaszewska, założenie fundacji często jest konsekwencją przyjętej przez firmę strategii CSR.

Jednak dla sporej części firm, zwłaszcza tych dużych, własna fundacja to nie początek, a kolejny etap aktywności filantropijnej. Założenie fundacji sprzyja  profesjonalizacji działań dobroczynnych i oddzieleniu ich od aktywności biznesowej firmy.

Urszula Kontowska, prezes Fundacji PKO BP podkreśla, że bank od lat przywiązuje dużą wagę do prowadzenia biznesu odpowiedzialnego społecznie, angażując się w różnorodne działania, m.in. edukacyjne, wychowawcze, czy we wspieranie kultury.

Według zeszłorocznego raportu Forum Darczyńców o fundacjach korporacyjnych, większość z nich należy do firm z sektora finansów, bankowości i ubezpieczeń – co jest zresztą światowym trendem. Normą są też darowizny od firm założycielskich – dostaje je 78 proc. korporacyjnych fundacji w Polsce. Jednak tylko dla 38 proc. z nich wpłaty fundatora stanowią większość budżetu.  W tej grupie są m.in. fundacje dużych banków i instytucji finansowych.

Dobroczynna karta

Na hojności swego założyciela bazują np. najstarsza fundacja bankowa w Polsce, Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowym, Fundacja PZU czy Fundacja PKO BP, która zrealizowała już ok. 1300 projektów  za  ponad 17 mln zł. Stowarzyszenia dobroczynne, z którymi współpracuje Fundacja PKO BP, zyskają dzięki nowej płatniczej karcie affinity „Dobro procentuje". Bank podzieli się z nimi częścią swych dochodów z transakcji dokonywanych tą kartą – przy czym klient  sam wybiera, którą z czterech inicjatyw chce w ten sposób wspierać.

– To nowoczesne rozwiązanie, dopasowane do potrzeb nowoczesnych, samodzielnych klientów, którzy tak jak w przypadku 1 proc. z podatku PIT, chcą mieć  większy wpływ na to, na co idą ich pieniądze – wyjaśnia Wojciech Bolanowski, dyrektor pionu bankowości elektronicznej w PKO BP. Jak dodaje, na nową zbliżeniową kartę, która zastąpi dotychczasową, obecną już od 10 lat kartę affinity w Inteligo, od stycznia zdecydowało się już kilkanaście tysięcy osób.

Jak jednak wynika z badania Forum Darczyńców, aż jedna piąta korporacyjnych fundacji nie dostaje od firmy (której dobry wizerunek promuje) żadnych środków na działalność.

Konkurencja o 1 proc.

To – niestety – odróżnia nas od Zachodu. – Tam, jeśli firma zakłada już fundację, to zwykle ją finansuje, a nie zostawia na łasce darczyńców zewnętrznych, czy tym bardziej środków publicznych – podkreśla Agata Tomaszewska. Kwestia finansowania działalności fundacji korporacyjnych budzi sporo emocji wśród ich  przedstawicieli.

– Budowanie wizerunku odpowiedzialnej społecznie firmy za pieniądze publiczne uważam za rzecz nie na miejscu – twierdzi Krzysztof Kaczmar, prezes  Fundacji Kronenberga przy banku Citi Handlowy. Nie ma zastrzeżeń do organizowanych przez fundacje korporacyjne publicznych zbiórek funduszy. Jednak  nie powinny one konkurować z organizacjami pozarządowymi o środki z 1 proc. podatku PIT.