Jak wynika z badań niemieckiego Instytutu Firm Rodzinnych (IFF) liczba pracowników w 50 największych firmach rodzinnych w Niemczech wzrosła w roku ubiegłym o 4 proc. W 13 tych firmach notowanych na giełdzie obroty wzrosły w roku ubiegłym o 12,7 proc. Dla porównania wzrost obrotów  koncernów z indeksu DAX według danych Ernst & Young wyniósł średnio w roku ubiegłym o 8 proc.

Spory udział w statystycznych średnich wynikach firm rodzinnych ma Vokswagen zdominowany przez rodziny Porsche i Piech , który zwiększył swe obroty o 21 proc. przy wzroście zatrudnienia o 10 proc. Podobnie było z BMW, którego największym udziałowcem jest rodzina Quandt. Liczba pracowników wzrosła o 6 proc. a obroty o 12 proc.

- Jest to wynik dobrego zarządzania, którego rezultaty ujawniają się zwłaszcza w czasach kryzysowych - twierdzi prof. Mark Binz z IFF. Jego zdaniem w firmach rodzinnych obowiązuje myślenie w kategoriach pokolenia , znacznie krótszy jest czas podejmowania decyzji oraz większe jest zaangażowanie osobiste menedżerów. Co więcej właściciele firm nie tylko uczestniczą w pracach rad  nadzorczych ale są członkami zarządów oraz nierzadko angażują swe zasoby finansowe w programy inwestycje firm.

Decydującym czynnikiem sukcesu firm rodzinnych jest jednak strategia, która nie polega wyłącznie na maksymalizacji zysku w krótkim okresie czasu. Taka jest często strategia w spółkach akcyjnych, których władze pragną się wykazać jak największymi zyskami przed swymi akcjonariuszami.