Preferencje zakupowe Polaków nie wyróżniają się szczególnie na tle innych państw. Zwolenników oglądania produktu w sklepie, a później zakupu w Internecie najwięcej jest w Rosji, gdzie dla aż 81 proc. ankietowanych przez firmę doradczą CBRE taka możliwość jest bardzo ważna lub ważna.
W Polsce, podobnie jak na Węgrzech, taki scenariusz zakupowy wybrało 74 proc. ankietowanych. Najmniej przywiązani do oglądania produktów w tradycyjnych sklepach są Niemcy, Szwedzi i Brytyjczycy.
– Zakupy internetowe w Europie uzupełniają zakupy w tradycyjnych sklepach. Polska jest ciągle na dole listy krajów pod względem popularności zakupów internetowych. 16 proc. polskich konsumentów deklaruje zakupy odzieży i obuwia przez Internet, a na przykład w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Szwecji deklaruje 70 proc. i więcej. Jednak co czwarty Polak w badaniu stwierdził, że w przyszłości zamierza więcej kupować przez Internet – mówi Agata Czarnecka, starszy konsultant w dziale badań i doradztwa CBRE.
Jednak niekoniecznie to znaczy, że w e-handlu klienci chętniej wybierają firmy, które prowadzą równolegle sieć tradycyjnych salonów. Zdecydowanym liderem e-commerce w Polsce jest bowiem Allegro, działające tylko w sieci. Wiele najpopularniejszych sklepów internetowych też nie ma tradycyjnych punktów sprzedaży.
Nasze preferencje zakupowe różnią się jeszcze na innych polach. Podczas e-zakupów 64 proc. europejskich konsumentów wybiera dostawę do domu, a w Polsce ponad 80 proc. Z kolei w Szwecji czy we Francji taką opcje wybiera mniej niż co drugi ankietowany.